Makaron tagliatelle z pietruszkowym pesto i suszonymi pomidorami
Dziś szybki, prosty, zdrowy i bardzo pożywny przepis. Pomysł na niego podsunęła mi siostra, która miała okazję jeść podobne danie w restauracji. Już wcześniej dodawałam natkę pietruszki do pesto, ale nigdy nie robiłam go tylko z tego zielonego dodatku, a wyszło świetnie i co najważniejsze pietruszka nie zdominowała go tak bardzo, gdyż doszły orzechy, ser i oliwa z oliwek. Jest to wersja bardzo aromatyczna i według mnie przepyszna. Idealna dla mam karmiących. Zawiera sporo witamin i ze względu na to, iż są tutaj nie tylko witaminy z orzechów i natki pietruszki, ale i węglowodany, białko i tłuszcze to prawdziwa bomba odżywcza i pełnowartościowy posiłek.
Na paczkę makaronu będą nam potrzebne:
- 2 pęczki natki pietruszki – z łodyżkami
- 2 garści orzechów włoskich
- pół szklaki drobno startego sera bez laktozy (oczywiście może być i ser z laktozą :))
- sól do smaku
- oliwa z oliwek
- makaron tagliatelle
- suszone pomidory 5-8 sztuk
- opcjonalnie pół szklanki wody z ugotowanego makaronu
Przygotowanie:
- Wstawiamy wodę na makaron;
- W blenderze z przykryciem mielimy orzechy oraz natkę pietruszki wraz z odrobiną soli i niewielką ilością oliwy. Gdy już uzyskamy gładką masę dodajemy drobniutko starty ser oraz więcej oliwy z oliwek by uzyskać odpowiednią konsystencję pesto. Nie może być zbyt „wodnista’, ale i nie zbyt zwarta. Całość blendujemy. W razie potrzeby możemy dodać więcej sera lub orzechów czy soli – tak by uzyskać smak, który będzie Nam odpowiadał;
- Do ugotowanego makaronu dodajemy pesto i dokładnie mieszamy. Jeśli potrawa nadal jest zbyt sucha dodajemy odrobinę wody z ugotowanego makaronu i mieszamy powtórnie. Jako dodatek do całości podajemy pokrojone w drobne paski suszone pomidory. Ilość wedle uznania;
- I gotowe.
Smacznego Kochani! W tym tygodniu ma pewno pojawią się jeszcze posty – jeden książkowy i jeden kuchenny.
Pozdrawiam Was ciepło! Tusia