„Jak wytresować Cthulhu?” Maciej Jasiński – zabawna, inteligentna i kreatywna książka dla dzieci i dorosłych
Lovecraft to jeden z moich ulubionych pisarzy, jeśli chodzi o opowiadania. Potrafi stworzyć atmosferę grozy i wkraść się w ludzkie myśli. Cthulhu to jedna z postaci w jego opowiadaniach – już kultowa. Wielki przedwieczny, bóstwo o niewyraźnych antropoidalnych kształtach, łbie ośmiornicy pełnym macek, ogromnych pazurach i wąskich, smoczych skrzydłach na plecach. Na dobre zadomowił się już nie tylko w fantastycznym świecie, ale i popkulturze. Możecie z jego wizerunkiem kupić praktycznie wszystko – koszulki, kubki, zakładki do książek, bieliznę czy śpioszki dla dzieci. A co byście powiedzieli gdyby stał się postacią w książce dla dzieci? Maciej Jasiński stwierdził, że to całkiem dobry pomysł i napisał powieść, w której dziewczynka Kasia wybudza Cthulhu i razem przeżywają różnego rodzaju przygody. Nasz stwór okazuje się całkiem inny niż mówiły o tym legendy i księga, która znajduje się w posiadaniu jej rodziny od pokoleń. Może wiązać się to z tym, kto przywołał Przedwiecznego i jakie miał intencje. Tak czy inaczej zabawa będzie przednia i dla mnie ta książka tym była. Z pewnością nie raz do niej wrócę szczególnie, że można ją czytać na wiele sposobów, o czym opowiem Wam za chwilę. Całą opowieść zilustrował Jacek Frąś i zrobił to wręcz idealnie. Obrazki są przyjemne dla oka, mają ładne kolory. Nie są udziwnione, a bardzo czytelne. Co do samej treści nie chcę Wam więcej zdradzać, gdyż to popsułoby całą frajdę, jaką oferuje ta opowieść. Za to pochwalę postacie, tekst i dialogi, które są zabawne, odpowiednio dopasowane do postaci i ich wieku. Autor idealnie oddał sposób myślenia młodej dziewczynki oraz wyobraźnię dziecięcą. W tej historii odnalazłam kilka naprawdę rewelacyjnych cytatów choćby ten:
„-Super, to lepsze niż mój wymyślony przyjaciel – wykrzyknęłam
-Eee…Masz wymyślonego przyjaciela?
-Miałam, ale się na mnie obraził i sobie gdzieś poszedł”
Jednak największym plusem Jak wytresować Cthulhu? jest według mnie to jak się czyta tę powieść. To my decydujemy do pewnego stopnia jak rozwinie i jak zakończy się ta historia. To my wybieramy warianty tej opowieści. Przykładowo czytamy fragment tekstu, po czym mamy wybrać przedmiot, który najbardziej nas interesuje. Każdy z nich ma nadany numer. W zależności od tego, który wybierzemy do takiego numeru się przenosimy i poznajemy tę wariacje historii o przygodach Kasi. Bardzo fajne, pomysłowe i kreatywne rozwiązanie. Z pewnością zachwyci dzieciaki. I co najważniejsze my rodzice możemy tę opowieść czytać z nimi. Ja się naprawdę w trakcie jej czytania uśmiałam i w wolnej chwili mam zamiar poznać inne odnóża tudzież macki Jak wytresować Cthulhu?. W tej chwili to mój numer jeden książkowych prezentów dla dzieci od 8 roku życia.
Podsumowując Jak wytresować Cthulhu? Maćka Jasińskiego to ciepła, zabawna i inteligentna opowieść w wielu wariantach dla dzieci i dorosłych. Opowieść, która pobudza wyobraźnię, śmieszy i umila czas, do tego jest bardzo dobrze napisana – czyta się ją błyskawicznie. Polecam gorącą każdy jej element. Idealna książka na prezent i do domowej biblioteczki. Mnie ona wprost zachwyciła. Czekam na kontynuację!