” Aż do śmierci ” Daria Górka – prawdziwe historie przemocy domowej, która zmusza ofiary do zbrodni
„Nie ma jednej definicji, przemoc przyjmuje różne formy. To jest wszystko, co robi się przeciw kobiecie, wszystko, co sprawia, że stajemy się takie malutkie, że stajemy się nikim. Nasze skrzydła, które są naszą kobiecością, są nam po prostu obcinane. Nie potrafimy się rozpędzić, żeby zrobić krok, nawet nie mówiąc o tym, aby któraś miała siłę, żeby polecieć.” Aż do śmierci s.35
Zaczynam ten tekst cytując słowa jeden z rozmówczyń Darii Górki. Myślę, że do pewnego stopnia idealnie oddaje złożoność problemu, jakim jest przemoc domowa. Daria Górka w „ Aż do śmierci „ skupia się na kobietach, które zabiły swojego oprawcę. To jest ich ból, traumy i rozdzierające serce historie, które jak sama autorka pisze mają być przestrogą. Mam jednak nadzieję, że osoby, które zdecydują się przeczytać tę publikację w pierwszej kolejności pomyślą o tym, że trzeba – że musimy – wyciągać ręce do osób z takimi problemami. W miarę możliwości naciskać by potem nie musiały one borykać się nie tylko z latami maltretowania fizycznego, psychicznego czy seksualnego, ale i by nie musiały posunąć się do ostateczności, czyli zabicia drugiego człowieka.
Aż do śmierci – co najbardziej wstrząsa?
Kobiety, które zabrały głos w „ Aż do śmierci ” zabiły i każda z nich tego żałuje, każda cierpi, wiele nie jest w stanie się z tym pogodzić. To, co mną w tej opowieści najbardziej wstrząsnęło nie było, to, co spotkało te kobiety ze strony osób, które kochały, ale znieczulica ludzka i wadliwość naszego systemu. To, że wielu policjantów, lekarzy, pracowników socjalnych, członków rodziny, sąsiadów nie reagowało. Ci, którzy to robili zauważali, że giną w systemie, przepisach, kruczkach prawnych, obwarowaniach. Drugim wstrząsającym elementem było swego rodzaju zacofanie, zastałości, chore osadzenie w tradycji i przyzwyczajeniach. „To, co się dzieje w czyjś czterech ścianach to nie moja sprawa.” „Kobieta na trwać przy mężu – niezależnie, czy ten zrani, zdradzi, czy podniesie rękę.” „Nie bije, nie kocha” i jeszcze spora dawka innych farmazonów, bo inaczej nie jestem w stanie tego nazwać. Niestety sporo osób ma tego typu „wartości” wpajane od dziecka – przez matki, ojców, duchownych. Lista osób za to odpowiedzialnych jest spora.
Aż do śmierci – jakie wzbudza emocje?
Historie skazanych za zabójstwo swojego oprawcy kobiet są bardzo wstrząsające. Musiałam sobie robić przerwy podczas czytania tej książki. Często wręcz buzowałam gniewem. Czasem chciało mi się płakać, a i tak pewnie w najmniejszym stopniu nie byłam i nie jestem w stanie zrozumieć ich sytuacji. Tego marazmu, strachu, bólu czy piętnowania i chorobliwego przywiązania.
Aż do śmierci – co gra pierwsze skrzypce?
Daria Górka wykonała kawał dobrej roboty z tymi danymi, które zdobyła. I choć liczby, które przytacza są zatrważające, to odpowiedzi na pytania, których udzieliły te kobiety grają w tej książce pierwsze skrzypce. Widać szczerość w ich odpowiedziach, czuć ból, żałość, często zrezygnowanie. Komentarze autorki są nieocenione i ważne, no i cieszę się, ze nie ocenia tych kobiet, a poszukuje odpowiedzi na pytania. Według mnie kilka ich znalazła. Pozostaje pytanie: czy coś z tym zrobimy?
„Rzeczywistość daleko odbiega, więc od wyobrażenia kobiety zabójczyni, jako femme fatale. Te, z którymi rozmawiałam, były raczej zniszczonymi przez życie, męża tyrana i wyrzuty sumienia „zwykłymi” kobietami. Zagubionymi, żałującymi swego losu, zrozpaczonymi brakiem kontaktu z dziećmi.” Aż do śmierci s.135
Aż do śmierci – podsumowanie
„ Aż do śmierci „ Darii Górki to wstrząsające studium żalu, strachu i bólu kobiet, które doświadczyły przemocy domowej. Doświadczały jej przed całe lata i która doprowadziła je do ostateczności. Ofiary zabiły swojego kata same się nim stając. Książka ta pełna jest opowieści, pytań, analiz, statystyk i odpowiedzi. Daria Górka oddaje głos nie tylko tym kobietom, ale i specjalistom, którzy, na co dzień spotykają się z nimi. To oni do pewnego stopnia tłumacza te złożone zjawisko. Myślę, że to bardzo potrzebna publikacja – ciężka, trudna, bolesna, ale potrzebna. Nie żałuję, że ją przeczytałam, choć zdecydowanie ją odchoruję. Mam też nadzieję, że pomoże, choć kilku osobom, że kilku osobom coś uświadomi. Bo tylko wiedza w tym temacie pomoże nam szybciej reagować, więcej pomagać osobom, które są ofiarami przemocy fizycznej, psychicznej lub seksualnej. Polecam.
Tytuł: Aż do śmierci
Autor: Daria Górka
| Nowości w TK | Książka dostępna w TK | Inna literatura faktu na OkiemMK|