Dama Paxtona – Agnieszka Siepielska [opinia bez spoilerów]
Pióro Agnieszki Siepielskiej miałam możliwość poznać czytając jej powieść „ Rhys ”, będącą pierwszym tomem cyklu Synowie Zemsty. Historia Viviany i Rhysa była lekka, przyjemna, zawierała kilka ciekawych plot-twistów, przez co okazała się dobrą rozrywką. I z tego powodu postanowiłam sięgnąć po jej nową książkę – „ Dama Paxtona ”. Jest to I tom serii o motocyklistach.
„Już dzisiaj się nie dowiem, po co przyjechała. Może szuka przygody…Jeśli tak, to już ja jej zafunduję przygodę życia, a potem z płaczem ucieknie tam, skąd przyjechała.”Dama Paxtona – Agnieszka Siepielska
„ Dama Paxtona ” dzieje się wcześniej niż „ Rhys ”, a wiem to stąd, że motocykliści odgrywają pewną rolę w wydarzeniach w „ Rhysie ”. A Rhys Miller występuje w „ Damie Paxtona ”. To jest akurat jeden z tych elementów, który mi się podoba! Cieszę się, że historie te się zazębiają, że istnieje jakieś połączenie.
Nie będę Wam nakreślać jakoś szerzej fabuły, napiszę tylko, że główna bohaterka Nikki wraca do swojej miejscowości z dzieciństwa, chce w niej zostać i prowadzić interesy. Nie zdaje sobie sprawy, że jej działka znajdują się w miejscu, które chce zdobyć klub motocyklowy Sinners & Reapers wzbudzający strach w mieszkańcach miasta. Jednak Nikki nie zamierza odpuścić, nawet wtedy, gdy okazuje się, że przewodzi im Paxton. Teraz dorosły facet, ale ona pamięta go, jako chłopaka, który traktował ją źle w dzieciństwie. Jak rozwinie się ta znajomość? Czy Paxton się zmienił? Czy zajmują się motocykliści, co napędza ich działania i po co im ta działka? Czy Nikki postawi na swoim?
Przyznam, że jak przeczytałam opis „ Damy Paxtona ” zaintrygowała mnie ta powieść, która z pewnością bardziej spodoba się kobietom. Byłam ciekawa, co autorka tym razem wymyśli, jakie sensacyjno-kryminalne wątki doda w tej historii? I po lekturze tej powieści mam dwa wnioski. Pierwszy to taki, że bardziej podobał mi się „ Rhys ”, a drugi to taki, że „ Dama Paxtona ” w pewnych momentach była zbyt zagmatwana, przez co miałam ochotę zapytać „kurcze, co jeszcze im się przydarzy?”. „ Rhys ” miał jednak odpowiednią dawkę wątków sensacyjnych, odpowiednią dawkę intryg i tych zawirowań w wątku romantycznym, podczas gdy pierwszy tom o Sinners & Reapers wydawał mi się przeładowany.
„Zamiast wmawiać sobie, że jesteś potworem, zrób wszystko, żeby nim nie być…” Dama Paxtona – Agnieszka Siepielska
Jednak powieść ta ma także kilka plusów. Po pierwsze jest to postać Nikki – jej zadziorność, jej pomysłowość, jej hart ducha. To nie jest głupiutka dziewczyna. Podobały mi się także elementy humorystyczne w tej opowieści oraz kilka postaci drugoplanowych m.in. Hulk (słodkie przezwisko, które nadała mu Nikki) oraz Colt. Bardzo się cieszę, że kolejne tomy będą o nich. Przynajmniej taka mam nadzieję.
„- Jeśli nie przestaniesz bić mojej Louise, to się przekonasz, facet, jak to jest mieć piętnastocentymetrową szpilkę w dupie! – wydzieram się…” Dama Paxtona – Agnieszka Siepielska
Za Paxem nie przepadałam od początku, ale cieszę się, że w końcu przeszedł on przemianę. Było mu to zdecydowanie potrzebne i mam nadzieje, że w kolejnych tomach przekona mnie do siebie bardziej. Dobrze że mogliśmy dowiedzieć się trochę o jego przeszłości, o tym co sprawiło, że stał się taką, a nie inną osobą. Świetnym elementem było także Sinners & Reapers i sama ich koncepcja – w to, co wierzą, kim dla siebie są i że w tej grupie mówi się to, co myśli!
„Złamał mnie, bezsprzecznie. Z osoby cieszącej się każdym dniem, każdą chwilą i każdym szczegółem życia stałam się cieniem człowieka.” Dama Paxtona – Agnieszka Siepielska
Co do wątków sensacyjno-kryminalnych – kilka było całkiem udanych, kilka było dla mnie przesadzonych. Nie napiszę Wam więcej, bo musiałabym spoilerować, ale jedno jest pewne – w tej powieści dzieje się dużo. Jest sporo zwrotów akcji, intryg i elementów, które się łączą. Napisana jest w lekki, łatwy w odbiorze sposób. Nie brakuje w niej brutalności, seksu. W pewnym sensie jest to powieść z pod znaku „Sex & Drugs & Rock & Roll”. Czasem jest ostro, czasem zabawnie, a czasem smutno. Mimo przeładowania pewnych elementów„ Dama Paxtona ” była dla mnie dość dobrą rozrywką i jestem ciekawa jak autorka poradzi sobie z kolejną opowieścią. Polecam zainteresowanym!
Jeśli korzystacie z legimi – daję znać, że zarówno tę książkę, jak i Rhysa znajdziecie na tej platformie.