Sfinks – Graham Masterton
Gene Keiller – młody polityk spotyka na przyjęciu niezwykle seksowną i tajemniczą Lorie. Panna Semple to pół Francuzka, pół Egipcjanka pochodząca z prastarego plemienia Ubasti. Jej zachowanie jest dalekie od normalności – pełne sprzeczności, dziwaczne. Po kilku tygodniach znajomości i zadziwiającemu uporowi zakochanego Gena – para rozpoczyna wspólne życie jako małżeństwo. Już podczas pierwszej nocy okazuje się, iż w ciele pięknej kobiety kryje się bestia…
Człowiek orkiestra – tak można by rzecz pokrótce o Mastertonie, który pisze horrory, thrillery, romanse, powieści obyczajowe i osławione w Polsce poradniki seksualne.
Sfinks to bardzo dobrze napisana lekka książka, która miała być thrillerem/horrorem z elementami fantastycznymi (podobno) opartymi na pradawnych wierzeniach. Fantastyka i pradawne wierzenia są, ale jeśli chodzi o strach czy grożę? hmmm… Dla mnie nie. Jest to po prostu dobra i pomysłowa powieść – mocno w stylu Mastertona, która mnie osobiście bawiła, nie straszyła. I pewnie taki był zamysł autora. Główny bohater to gładki polityk, który daje sobą zadziwiająco łatwo manipulować – jak typowy uczniak, a jego instynkt samozachowawczy pozostawia wiele do życzenie. Niczym „blondynka z horrorów klasy B” zwiewa po schodach na górę zamiast się ratować(!?!). Pod koniec jednak zyskuje w oczach czytającego…
Świetny język. Bardzo przystępna. Czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie. A aspekt fantastyczny? Plemię Ubasti i bestia czyhająca w naszej piękności? Piękna i bestia w jednym? To majstersztyk i ciekawa historia… szkoda tylko, iż tak krótka. Chciałabym Wam coś zacytować bezpośrednio z powieści, ale niestety to ten typ książki, w której każdy cytat może zdradzić za dużo… także obchodźcie się smakiem 😛 i jeśli jesteście zainteresowani – czytajcie ;D
Podsumowując to dobra, dość specyficzna pozycja – obowiązkowa dla fanów pisarza… Ale jeśli zaczynacie przygodę z Mastertonem polecam Wam inne jego książki na początek np. „Tengo”, „Kostnicę” czy „Aniołowie Chaosu”. Dwie pierwsze poleca mój brat – zagorzały fan Grahama – ja czytałam „Aniołowie Chaosu” i tą książką jestem po prostu zachwycona! Oczywiście możecie jeszcze spojrzeć na te poradniki seksualne ;P
Cytat dołączony do książki:„Fellachowie powiedzą Ci o dziwnych, okropnych rzeczach.Arabowie równocześnie boją się ich i nienawidzą.Nigdy nie mówią o nich bezpośrednio.Nazywają ich „tamtym ludem”,a nikt kto choć raz podróżował po Afryce Płn.,nie musi dwa razy pytać, co to znaczy.”Seabury Quinn