[kuchnia] Aromatyczna zupa z grzybów leśnych w vege stylu
Jesień – czas grzybobrania. Jestem wielką fanką grzybów. Dziś chcę Wam zaprezentować moją wersję aromatycznej zupy grzybowej bez konieczności stosowania bulionu. Jedynymi niezbędnymi składnikami będą suszone grzyby leśne, cebula oraz pieprz i sól. Zupę tę gotuje babcia mojego małżonka na Boże Narodzenie. Nie zawiera ona wtedy ani ziemniaków, ani marchwi, za to dodaje ona śmietany i można ją jeść z chlebem lub kaszą jęczmienną. Ja przetworzyłam ją na swoją modłę by uzyskać odrobinę inny smak, by go urozmaicić. Zapraszam do wypróbowania tego przepisu.
Składniki:
- 3/4 litrowego słoika suszonych grzybów leśnych
- 1 średnia cebula
- przyprawy: sól, pieprz, opcjonalnie przyprawa typu vegeta
- jeśli chcemy zabielić zupę polecam polecam jogurt zamiast śmietany, a dodatkowo babcia dodaje łyżkę masła, by w zupie pojawiły się „oczka” imitujące tłuszcz z mięsa
- 2 marchewki, 3-5 ziemniaków pokrojonych w drobną kostkę
Przygotowanie:
- Grzyby należy przepłukać, a następnie namoczyć we wrzątku na 10 minut przed rozpoczęciem gotowania.
- Kroimy cebulę w średnią kostkę.
- Grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i cebulą zaczynamy gotować. Do garnka dolewany jeszcze około 1 l wody, gdy woda zacznie się gotować zmniejszamy gaz, przykrywamy garnek i gotujemy grzyby, aż do miękkości. W razie potrzeby dodajemy wody. Jeśli wywar jest za intensywny także jej dolewamy.
- Jak tylko grzyby będą miękkie (u mnie był to zazwyczaj czas 1,5-2,5h) przyprawiamy je i dorzucamy marchew oraz ziemniaki.
- Czekamy, aż warzywa zmiękną, doprawiamy do smaku. Opcjonalnie możemy dodać masła. I gotowe.
Rada! By grzyby lepiej się trawiło muszą być naprawdę miękkie. Możemy na talerzu dodać sobie odrobinę cząbru, majeranku i/lub jogurtu/śmietany. Polecam także spróbować tej wersji z dodatkiem kaszy, którą oczywiście gotujemy osobno.
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć smacznego i czekać na wasze wrażenia po zastosowaniu przepisu. Pozdrawiam Was ciepło.