szept Lynette Noni
Fantastyka Ksiażki Lynette Noni MK Czytuje new adult OkiemMK Romans young adult

Szept – Lynette Noni

W tym roku skończę 36 lat i zauważyłam, że literatura młodzieżowa w większości już tak na mnie nie działa – nie potrafię znaleźć wspólnej płaszczyzny z bohaterami, często mnie irytują, nazbyt często patrzę na nie z pozycji matki, innym razem widzę zbyt wiele klisz. Zdarzają się pozycje, które mnie zaskakują, ale są to nieliczne perełki. Po powieść Lynette Noni – „ Szept ” sięgnęłam z czystej ciekawości, gdyż polecała ją Sarah J. Maas (lubię jej serię Dwory) i muszę przyznać, że przepadłam. Najpierw zaczęłam ją słuchać w audio (swoją drogą bardzo dobra lektorka na empik go), a potem skończyłam ekspresowo w wersji papierowej. Wręcz byłam lekko zirytowana, że nie mam pod ręką drugiego tomu. Autorka świetnie buduje napięcie i ukazuje różnego rodzaju emocje, w szczególności te towarzyszące młodym ludziom podczas dorastania czy pierwszych zauroczeń.

„On nie może wiedzieć, że słowa są wszystkim, czego zawsze jestem świadoma. One są życiem. One są śmiercią.” Lynette Noni, Szept

W „ Szepcie ” widzę dość sporo typowych dla literatury młodzieżowej wątków (dylematy towarzysko-miłosne, wkraczanie w dorosłość, siłę, ale i niepewność głównej bohaterki, wątek wybranej), ale opowieść ta ma w sobie coś takiego, co sprawia, że trudno mi było się od niej oderwać i po jej skończeniu byłam wręcz zirytowana, że nie mam pod ręką drugiego tomu. Na szczególną uwagę zasługuje według mnie kilka elementów tej opowieści, czyli: język jakim jest napisana (sugestywny, budujący napięcie, łatwy w odbiorze), intrygi oraz tajemnice (piszę o tym niżej), a także ogólny świat przedstawiony (tajemniczy, niepewny, lekko mroczny). Historia ta zawiera oczywiście wątki fantastyczne, ale są drugoplanowe – na pierwszym miejscu widzimy walkę o siebie, swoją tożsamość, co bardzo mi się podoba.

„Jesteśmy w tym razem Chip. Uwięzieni czy wolni.” Lynette Noni, Szept

Jedyne, co wydaje mi się odrobinę wtórne to wątki romantyczno-towarzyskie. Relacje między bohaterami są tak typowe dla powieści młodzieżowych (love-hate, zagubienie), że aż trudno się nie uśmiechnąć i nie zgadnąć jak one przebiegną. Jednocześnie nie mogłam nie polubić tych bohaterów. Zyskali moją sympatię od pierwszych stron – tak jak i ich przyjaciele czy współtowarzysze. Mają wiele uroku, młodzieńczej niepewności, zagubienia, zaradności czy zadziorności. Każde z nich reprezentuje jakiś typ postaci przykładowo: przywódcy, zabawnego kumpla, strażnika czy osoby, z którą można kraść konie.

„Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać. Nie muszę mieć nadnaturalnej władzy, by o tym wiedzieć, gdyż widziałam to na własne oczy. Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem. Nigdy nie zapomnę, co potrafią uczynić. Ponieważ przez słowa straciłam wszystko.” Lynette Noni, Szept

Najbardziej w tej opowieści spodobała mi się jej atmosfera, intryga oraz tajemnice dotyczące głównej bohaterki, tego, czemu nie mówi i ośrodka, w którym przebywa. Naprawdę nie chcę Wam nic pisać o fabule, bo mam wrażenie, że każda informacja wręcz psuje odbiór tej opowieści. Autorka buduje napięcie stopniowo i dość wolno, ale jednocześnie nie sprawia to, że opowieść jest nudna czy dłuży się. Atmosfera, dobór słów idealnie oddają klimat niepewności, strachu, rodzących się uczuć i budującej się nadziei. Podoba mi się także to, że ” Szept „ skupia się na głównej bohaterce i jej walce o zachowaniu własnej tożsamości, opowiada o nie poddawaniu się! Jestem także mocno zaintrygowana zakończeniem i bardzo ciekawa jak ta opowieść dalej się potoczy, bo kilku elementów się spodziewałam, ale i kilka było dla mnie zaskoczeniem. Polecam zainteresowanym.

Translate »