Luźne Pogaduchy MK Czytuje

Wy pytacie – Ja odpowiadam, czyli luźne pogaduchy czytelników z Martą z MK Czytuje cz.1

Nowy Cykl, w którym odpowiadam na pytania, które to Wy mi zadajecie, w zabawie Zgarnij książkę z półki. Jest ich sporo, dlatego podzielę je na osobne posty. Mam nadzieje, iż tymi krótkimi wywiadami ze mną w roli głównej przedstawię Wam choć cząstkę siebie. Każdej osobie biorącej udział w tej zabawie gorąco dziękuję i zapraszam na kolejne jej odsłony. Nie przynudzając zaczynamy;)
Doomisia♥ 
1. Ja chciałabym Cię prosić, abyś cofnęła się do czasów kiedy miałaś siedemnaście lat i opisała jaką byłaś wtedy dziewczyną. Szaloną czy raczej spokojną? Pilną uczennicą czy raczej niekoniecznie? Jak zmieniły się Twoje priorytety życiowe?
Jako uczennica szkoły podstawowej byłam niesanowicie pilna. W liceum, gdy miałam 17-lat priorytety odrobinę mi się po przestawiały i nauka nie była najważniejsza. W liceum sporo czytałam, czynnie uprawiałam sport i odrobinę imprezowałam, choć raczej były to domówki i ogniska. Potem odkryłam, iż w podstawówce tak naprawdę uczyłam się dla rodziców, w liceum nie miałam na to ochoty, ale na studiach zaczęłam się uczyć dla siebie i uważam, że w tym momencie dorosłam. Pozostałam wesoła, lekko szalona, ale jednocześnie obowiązkowa. Fakt, iż to od moich umiejętności zależeć będzie moja przyszłość – utkwiło mi w pamięci i teraz jako pracyjący od ponad 7 lat magister inżynier do spraw ochrony srodowiska nadal się uczę i doszkalam. Z imprezowania pozostały mi domówki – stanowczo wolę się bawić w znanym gronie i bardziej kameralnym towarzystwie.
2. Ostatnio interesuje mnie temat zamrażania ciał ludzkich po śmierci. Co Ty o tym sądzisz?
W sumie to nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Jeśli chodzi o zbrodnie to kiedyś podobno ta metoda pozwalała ukryć czas zgonu ofiary, ale poza tym muszę się doszkolić;P
3.Czy pamiętasz jaka była pierwsza przeczytana przez Ciebie książka autorstwa Nory Roberts? Jeśli tak- to jaka?
Tak te książki pożyczyła mi koleżanka – jej mama kupiła je z jakąś gazetą. Były to Dziś i na zawsze, Kwestia wyboru.
 
Paulina Król 
1.Dlaczego czytasz??? 
To łatwe i trudne pytanie jednocześnie. Czytam, bo kocham. Czytanie pomaga mi oderwać się od rzeczywistości, zapomnieć o problemach. To także nowe światy, które zdecydowanie chcę poznawać. Ogranicza nas tylko wyobraźnia i jestem ciekawa jak daleko człowiek w tej materii potrafi się posunąć.
Lawiniaa 
1. Dostajesz nagrodę w postaci kolacji z dowolnie wybranym autorem/autorką książek (nie ma znaczenia, czy dana postać żyje czy już niestety nie). Kogo byś wybrała i dlaczego?
Zdecydowanie wybrałabym Tolkiena i przegadałabym z nim godziny, a nawet dni o Śródziemiu – to człowiek z prawdziwą pasją, a ja takich najbardziej uwielbiam. Następny w kolejce były Lovecraft, choć podobno był mrukiem, ale z chęcią dowiedziałabym się skąd przede wszystkim czerpał inspiracje i czy Necronomicon naprawdę istnieje.
2. Możesz „wyjąć” z książki/filmu jednego bohatera i umieścić go w rzeczywistym świecie. Kto to i dlaczego?
Tutaj skłaniam się ku dwóm wyborom:
Aragorn z Władcy Pierścieni – po prostu fascynuje mnie ta postać, jego podejście do życia, do obowiązków, dziedzictwa i jego umiejętności
Rorke z serii o Eve Dalla J.D. Robb – facet, którego chciałabym zobaczyć na żywo i sprawdzić czy robiłby na mnie takie wrażenie jakie robi w książce – chciałbym zobaczyć jak w rzeczywistości ukazałaby mi go moja wyobraźnia.
3. Czy uważasz że każda jedna powieść jest warta wydania? Czy grupujesz literaturę na dobrą i złą, a ta druga nie powinna w ogóle powstawać, czy może jesteś zdania, że każda książka ma swoją wartość i nawet jeżeli Ty nie umiesz jej dostrzec, to może dostrzegają ją inni?
Tak. uważam, że każda powieść winna być wydana, ale tylko wtedy gdy spełnia kilka podstawowych punktów – jest spójna, wciągająca i zaspokoi pewną grupę czytelników. Nie grupuję książek na dobre i złe – raczej na te które mi sie podobają lub nie, ale jak we wszystkim, to co mi sie podoba – innemu nie będzie. Uważam, że każda książka znajdzie swoją grupę odbiorców – teraz tylko pozostaje pytanie jak ich znaleźć. Uważam, że do książek powinny być dołączane rzetelne recenzje, które będą zawierały takie informacje jak np. czy książka zawiera sporo opisów, czy jest ich niewiele – wtedy czytelnik, który nie lubi długich opisówek z niej zrezygnuje i skusi się na inną. Niestety w dzisiejszych czasach często widzę, ze liczy się przede wszystkim zysk. Czytelnik nie otrzymuje pełnej informacji podczas kupowania danej książki. Już nie raz kupowałam powieść – opis fabuły był rewelacyjny, a książka okazywała się być całkiem inna, fabuła była wyolbrzymiona.
Martucha180 
1.Kto wybrał Ci imię i dlaczego właśnie Marta?
Rodzice, na początku miało być Martyna, ale tata pomylił się w urzędzie i w sumie cieszę się z tego. To imię częściowo do mnie pasuje.;)
silna psychicznie i fizycznie, otwarta na inicjatywy, ceni grę fair, nie ulega wpływom, przekorna, momentami zaborcza i despotyczna, kochająca jeść, niezależna, indywidualistka, ważni są dla niej przyjaciele, lojalna, wierzy w przeznaczenie i tego jedynego, któremu oddaje się bez reszty, lecz zachowuje swoją indywidualność, praktyczna, pracowita, pomocna, konsekwentna, pogodna, wierna.
2.Jaki masz stosunek do swego imienia, którą jego wersję lubisz, a którą nie i dlaczego?
Lubię swoje imię i w sumie każdą formie mi nie przeszkadza. Marta, Martusia, Tusia, Marteczka, nawet Marcelina na mnie wołali. Martucha wydaje mi się trochę za ciężki. Za to uwielbiam Tusię;)
3.Nosisz szkiełka. Jaka zabawna historia przydarzyła Ci się z okularami?
W sumie zabawnych sytuacji nie miałam z nimi;) Ulegały wypadkom często, choćby przez to, że zasypiałam z nimi na nosie. Za to raz szukaliśmy w piątkę okularów taty ze 30 minut, a on miał je we włosach;PD
Edyta – Zapiski spod poduszki 
1.Załóżmy, że się spotykamy. Jakie pytanie chciałabyś mi zadać najbardziej? 😀
Czy właśnie tak sobie mnie wyobrażałaś? Podejrzewam, że przegadałybyśmy godziny, jakby Nam minęło pierwsze skrępowania;)
2.Czy masz czasami problemy z napisaniem kolejnej recenzji, nawet wtedy gdy książka, o której masz pisać Cię zachwyciła? Jeśli tak, to jak pokonujesz tą niemoc?
Zdarza mi się to. Wtedy po prostu czekam i nie myślę o tym. Jakieś wydarzenie, inna lektura podpowiadają mi pomysł. Często porównanie dwóch książek wiele mi daje przykładowo co ma jedna, czego nie ma druga, i wtedy mogę w pełni ocenić lekturę. Zawsze mam przy sobie notatnik-kalendarz i często piszę w nim nawet krótkie notatki i one także pozwalają mi rozszerzyć dany wywód. Choć moje opinie nie są długie – nie potrafię i nigdy nie umiałam pisać rozwlekle. Po prostu jestem konkretna i tak samo wychodzi.
 
3.Świat, który znasz chyli się ku upadkowi, wybuchają wojna za wojną, cały glob walczy, do tego ludzi dziesiątkują dziwne epidemie. I jak to zazwyczaj bywa w takim przypadku w hollywoodzkich filmach garstka wybrańców wraz z resztkami ziemskiej spuścizny zostaje wysłana w przestrzeń kosmiczną w celu poszukiwania lepszego miejsca do zamieszkania i ratowania rasy ludzkiej. Przyjmijmy, że powstaje tak kosmiczna arka 🙂 Oczywiście trochę książek również leci w kosmos, a Ty zostajesz wyznaczona do wybrania tego skromnego  grona (nie można zabrać wszystkich), które zostanie uratowane i przekazane potomnym (albo obcym, jeśli przechwycą arkę). O jakich książkach myślisz w pierwszej kolejności?
Władca Pierścieni Tolkiena, Diuna Herberta, Dotyk Śmierci J.D. Robb, Wielki Marsz Kinga, na pewno coś Lovecrafta, tomik wierszy. Zdecydowanie minimum po jednej książce z każdego rodzaju. Książki, które ukazywałyby konsekwencji pewnych działań i zachowań, i te które pokazywałyby prawdziwą miłość, przyjaźń i oddanie
Anastazja 
1. Czy pasję czytania odziedziczyłaś po kimś w genach, czy tak sama z siebie od zawsze lubiłaś tę formę spędzania wolnego czasu?
Zdecydowanie po rodzicach, a ja czytaniem zaraziłam brata.
2. Jaka była pierwsza powieść Nory, którą przeczytałaś? Czy jest jakaś postać wykreowana przez tę autorkę, która kropka w kropkę odzwierciedla Twoją osobę?
Na pierwszą część odpowiedziałam już wyżej w pytaniach u Doomisi, a co do drugiej części to nie –  nie ma, ale ogólnie u jej bohaterek widzę kilka moich cech: niezależność, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach czy wiarę, iż miłość istnieje i że można spędzić życie będąc szczęśliwą u boku jednej osoby – co najważniejsze to nie przychodzi samo – to my codziennie musimy się o to starać.
3. Jaka była Twoja pierwsza myśl, kiedy zorientowałaś się, że odniosłaś taki sukces prowadząc tego bloga? 
Nie uważam się za osobę, która osiągnęła sukces prowadząc bloga. Jestem małym szaraczkiem w tym świecie i zdecydowanie ginę w tłumie, ale cieszę się niezmiernie, iż blog się rozwija, że ludzie do mnie zaglądają. Kocham wszelkie przejawy bezinteresowności i pasji. Blogowanie to dla mnie sposób na podzielenie się zainteresowaniami, znalezienie ludzi ze wspólną pasją. Ostatnimi czasy wprowadziłam jeszcze jedno kryterium – nic na siłę. Z moim charakterem chciałabym dawać z siebie 300% i widzieć rezultaty szybko, niestety to nigdy nie wychodzi. Trzeba cierpliwości, wytrwałości i wiarygodności w tym co się robi, a może osiągnie się sukces.
Na poniższe pytania musiałam odpowiedzieć, gdyż Paweł doprowadził mnie do łez, gdy czytałam ten komentarz;) te tzw. Szczeliny to miejsca w grze Diablo III, w którą gram z Pawłem i moim mężem;) 
Paweł Johnny Chmiel 
1. Co twój mąż sądzi o tym, że prowadzisz bloga, zamiast na szczeliny iść z nami xD ?
No więc pogodził się z tym;PDP Wie, że nie jestem typem gracza. Zresztą to jedyna gra, w którą gram i to dlatego, że można grać w grupach. Ubaw jest po pachy, no i można się wyżyć zabijając sługi piekieł;))
 
2. Postać z jaką się najbardziej utożsamiasz biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia ?
Nie mam takiej postaci – jestem w pełni sobą – indywidualną jednostką, w tym wielkim wszechświecie.
Książkówka 
1. Nora Roberts obwieściła światu, że już nigdy nic nie napisze. Jaka jest Twoja reakcja?
Tak serio, serio? Ostatnimi czasy nie rozpaczałabym. Kocham tę babeczkę i mam do niej ogromny sentyment, ale czasem mam wrażenie, że wykorzystała już cały swój potencjał i za bardzo się powtarza. Za to jej stare „kawałki” ubóstwiam.
2. Ktoś przegląda Twoje książkowe zbiory. Na Twoich oczach bierze do rąk jedną z książek, otwiera i…koniuszek palca ślini soczyście, po czym przewraca kartki… 😛 Co robisz? 🙂
Opieprzam i to ostro. Nie lubię zaginania rogów, kreślenia po książkach – po prostu mnie to drażni. Ile razy płakałam, bo ktoś oddawał mi zniszczone książki, i dlatego teraz pożyczam tylko wybranym. Lata temu koleżanka jeszcze z liceum pożyczyła cały komplet książek Nory Roberts – 3 sztuki – po 4 latach wróciły do mnie tylko dwie i to z grzybem na okładce! Wyjechała do USA, a jej mama po prostu wrzuciła je do piwnicy. Pałałam gniewem, bo to były wydania już wtedy i teraz niedostępne, a jak już ktoś je sprzedawał to trzeba było ze 3 stówy za nie zapłacić. Ostatecznie kupiłam sobie nowe wydanie.
3. Przyszłość: Twoje dziecko nie chce i nie lubi czytać książek. Ciebie, jako mola książkowego bardzo ten fakt rani. Starasz się je jednak przekonać do czytania czy odpuszczasz? 🙂
Jak uda mi się powiększyć rodzinę, to dziecko będzie tak zatopione w książkach, iż mam nadzieję, że nie będę miało tego problemu. Wierzę, że przebywanie z książkami, widok czytającego rodzica dużo daje. Będę dziecku czytać jak będzie jeszcze w brzuszku, jak będzie malutkie i większe, a potem wspólnie znajdziemy książkę, która spowoduje, iż samo pokocha czytać!
 
Agata G. 
1.Jakie rady dałabyś początkującym blogerom? 
Przede wszystkim bądźcie cierpliwi, dawajcie od siebie wiele i nie oczekujcie za dużo. Ja moją pierwszą współpracę rozpoczęłam po 8 miesiącach prowadzenia bloga i w tym czasie miałam już ponad 100 wpisów. Ważne jest, aby pisać, robić to co się kocha i być przy tym wiarygodnym. Kolejną ważną cechą jest dla mnie dystans do siebie, do tego co się pisze i dystans do ludzi. Nie raz trafi się na nieodpowiednie osoby – to internet takich tu pełno, szczególnie jak są anonimowe. Poza tym po co szukać sensacji, obrzucać błotem – ważne jest, aby nasze słowa krytykowały, ale nie w chamski sposób. Jeśli chodzi o współpracę nie zgadzajcie się na każdą – jeśli książka Was nie interesuje – po co się męczyć i potem pisać negatywną recenzje lub co gorsza na siłę szukać pozytywów, których nie widzicie? Lepiej wybierać to co Nas naprawdę zainteresuje i to co czytamy na co dzień, a jak chcecie poszerzać horyzonty to we własnym zakresie. I co najważniejsze doskonalcie się – sprawdzajcie pisownie, używajcie słownika wyrazów bliskoznacznych, czytajcie opinie innych – poszukujcie swojego stylu. Ja jako dyslektyk wszelkiej maści dzięki czytaniu, blogowaniu zdecydowanie poprawiłam swoją gramatykę, składnię cy choćby interpunkcję, choć zdarza mi się popełniać błędy – ważne by to zauważać.
2.W jaki sposób doszłaś do tak dużej liczby obserwatorów; jak i czy zachęcałaś innych do odwiedzin swojego bloga?
Po prostu do nich zaglądałam i obserwowałam ich blogi, komentowałam u nich. Ze dwa razy zdarzyło mi się napisać e-maila do danej osoby o wspólne linkowanie – nic więcej.
3.Jakie uczucia towarzyszą Tobie w związku z pierwszymi urodzinami Twojego bloga?
Jestem przeszczęśliwa i niebywale zadowolona. Nie sądziłam, iż odnajdę w tym środowisku tyle wspaniałych osób, tylu pasjonatów. Osób, które polubię i nie jestem w stanie wyobrazić sobie blogowania bez nich. I dziękuję im za to.
Pierwsza porcja za nami;) Jak Wam się podoba? zapraszam do dyskusji;) 
  Więcej postów z  serii:
Translate »