wyszczekana miłość joanna szarańska
bookexpress Joanna Szarańska Ksiażki MK Czytuje Obyczajowe Romans

Wyszczekana miłość – Joanna Szarańska

Książki Joanny Szarańskiej zawsze mnie bawią, są lekkie, czyta mi się je szybko i miło spędzało przy nich czas. Z takim nastawieniem zasiadłam do lektury „Wyszczekanej miłości” i muszę Wam przyznać, że pierwsze 70 stron mieliłam dość długo, a to za sprawą głównego bohatera Piotra, na którego wołają Pedro! Joanna świetnie go wykreowała – jest bardzo realistyczny, ale jest jednocześnie typem faceta, którego nie znoszę. Egoistyczny cwaniak. Jego podejście do życia, do kobiet, odzywki i światopogląd drażniły mnie do tego stopnia, że miałam dosłownie ochotę rzucić książką w kąt. Na szczęście gdzieś w okolicy wspomnianej 70 strony dostajemy więcej Alicji, czyli głównej bohaterki. Przysięgam, że jej „randka” ze Stefanem to najzabawniej napisana scena w książce, jaką czytałam w ciągu ostatniego roku. Popłakałam się ze śmiechu. Dosłownie zapowietrzałam się i jak chciałam kilka cytatów przeczytać mężowi to nic z tego nie wyszło, bo tak się śmiałam, że zamiast słów wychodził mi bełkot. Dalej jest tylko lepiej, bo „na scenę” wchodzi Babcia Trudzia, suczka Terpentyna i Cioteczka z Kotem, które pojawiają się często i wprowadzają ciepło, humor i radość do tej opowieści. W opowieści ” Wyszczekana miłość „kobitki rządzą!

„- Jaki system? – zapytał Wojtek.
-Jeśli Marzenka miała ochotę na seks, kupowała chipsy. Oglądaliśmy wspólnie jakąś bzdurną babską komedię, pożeraliśmy dwie paczki chipsów, popijaliśmy piwem, a potem szliśmy się bzykać.
-Zmień babską komedię na mecz i masz wieczór idealny.[…]
-Tak. – Wojtek skinął głową ponuro. – Tak się może wydawać…
-Ale? – Pedro uśmiechnął się półgębkiem. Spodziewał się puenty.
-Ale chipsy są niezdrowe, prawda?[…] – Teraz, gdy ktoś pyta, dlaczego rozstałem się z Marzenką, tłumaczę, że poróżniły nas zwyczaje żywieniowe.” Wyszczekana miłość

Piotra pod koniec tej historii zaczęłam akceptować. Fantazji w układaniu planów nie można mu odmówić, ale nadal to nie mój typ człowieka. To prawie tak jak z kuzynem, szwagrem czy kimś tego typu ze strony męża – akceptuje się go, bo to rodzina, ale gdyby nie połączył Was ten związek to byście nigdy się nie widywali czy zakumplowali. Ja, jako fanka pań muszę przełknąć, że jest on w pakiecie 😛

„-Przysięgał miłość po grób?
-Nie! –wyrzęziła Alicja.
-No to kaplica!” Wyszczekana miłość

Opowieść tę warto poznać m.in. ze względu na wspomnianą wcześniej obszerną scenę randki Alicji ze Stefanem, a potem tego jak Alicja omawia to z babcią Trudzią oraz dla kreacji Alicji. Brendy, babci Trudzi, suczki Terpentyny i Cioteczki z Kotem. One robią tutaj robotę – bawią, rozczulają, podkręcają intrygi czy łączą parę. Terpentyna jest przesłodka i rozczula. Bardzo dobrze wykreowany bohater zwierzęcy.

„Terpentyna grzecznie drzemała na marmurowych schodach. Była posłusznym pieskiem i starała się spełniać polecenia swoich opiekunów. […] I naprawdę zamierzała posłuchać Pedra i pozostać w miejscu, które jej wskazał. To nie jej wina, że na schodach kamienicy nagle pojawił się kot i prowokująco na nią syknął. Terpentyna starała się go ignorować, ale kiedy ten łachmyta uniósł ogon i demonstracyjnie strzyknął spod ogona kilka centymetrów od jej ucha, nie wytrzymała.”

 „ Wyszczekana miłość ” z pewnością przypadnie do gustu fanom książek Asi Szarańskiej, ale i takich, które lubią powieści obyczajowe, czy komedie romantyczne z subtelnymi wątkami romantyczno-erotycznymi i z masą perypetii i przygód, które „stają” na drodze bohaterów. Opowieść zabawna, ciepła i relaksująca. Język lekki, dopasowany do typu powieści i bohaterów. To dobra i lekka literatura romantyczna z elementami komedii. Książka dla kobiet idealna na letni czas.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Bookstagram | Marta Korkus (@okiemmk)

Translate »