Wesołe wierszyki o zwierzętach, czyli czytamy, ale i rozpoznajemy obrazki.
Są takie książeczki dla dzieci, które jak tylko trafią w moje ręce od raz wiem, że zostaną z nami na dłużej. Do tej grupy zaliczę Wesołe wierszyki o zwierzętach od wydawnictwa Wilga. Na poniższym filmiku będzie mogli zobaczyć, czemu tak mi się spodobały. Ich największymi zaletami są wykonanie oraz pomysł.
Publikacja ta ma grubą okładkę oraz grube, śliskie i mocne strony. Kolorystyka i ilustracje są bardzo przyjemne dla oka. Dziecko patrząc na nie bez problemu będzie mogło rozpoznać dane zwierze czy przedmiot. Fajnym zabiegiem jest umieszczenie na pierwszej i ostatniej stronie zbioru przedmiotów i postaci występujących w wierszykach. I tak znajdziecie tutaj m.in. kurę, żyrafę, pingwina czy budę, skarpetki lub sukienki.
Co do pomysłu, o którym mówiłam to jest to zastąpienie niektórych wyrazów grafikami. I tak zamiast wyrazu szop w zdaniu: „szop przyniósł pranie…” mamy grafikę tego zwierzaka. Za tekst w tej publikacji odpowiada Urszula Kozłowska. Wierszyki są bardzo przyjemne i czasem zabawne, a czasem absurdalne z perspektywy dorosłego, bo jaki krokodyl chciałby ożenić się z żabą? 🙂 Myślę jednak, że te pomysły spodobają się nie jednemu dziecku, rozbawią je i rozwiną wyobraźnię.
Wesołe wierszyki o zwierzętach będą idealne dla młodszych czytelników, którzy starają się już czytać z rodzicami lub znają sporo słówek i mogą im pomagać. Ze względu na porządne wykonanie i grube strony dzieci poniżej 3 roku życia także mogą się nimi bawić, przeglądać czy odszukiwać dane obrazki i wspólnie nazywać. Polecam gorąco.