W poszukiwaniu prawdy – Nora Roberts
Dziś opowiem Wam o kolejnej jednotomowej powieści Nory Roberts. Jest to romans z mocno rozwiniętymi wątkami obyczajowymi oraz sensacyjno-kryminalnymi. W tym gatunku Nora czuje się wyśmienicie i to widać, i czuć. Emocje są, romans jest, lekkość także. W stylu pisania Roberts jest sporo finezji, ale i niewymuszonego wdzięku. Przez jej powieści się płynie. I tak jest tutaj, choć osobiście uważam, że historia w oryginale jest o wiele lepsza. Mam wrażenie, że tłumaczka, która wzięła się za ” W poszukiwaniu prawdy „, ale i za pozostałe książki z tej „serii jednotomówek” („Kłamca”, „Obsesja”, „Przed zmierzchem”, „W ukryciu”) tłumacząc nadaje tym opowieścią odrobinę bardziej toporny styl, który pozbawia opowieść niewymuszonych żartów i tego „flow”. Nie sprawia to jednak, że te powieści są złe, po prostu wypadają gorzej niż w języku ojczystym. W oryginale doprowadzają czasem do płaczu, jest sporo śmiechu czy masy emocji. Te „nasze” są bardzo przyjemną lekturą na wieczór czy dwa – nie wzbudzają, aż tylu emocji.
” W poszukiwaniu prawdy ” – fabuła, świat przedstawiony
” W poszukiwaniu prawdy „ ma standardową dla Roberts budowę powieści – przynajmniej tych wydawanych w ostatnich latach. Są cienie przeszłości, z którymi bohaterowie muszą się uporać w dorosłym życiu i miłość, która ich uzdrawia, a wszystkim tym uczuciom towarzyszą jakieś wątki kryminalno-sensacyjne. Tym razem Nora zabiera się za poważny i ciężki temat – nie napiszę Wam, jaki by nie spoilerować, ale jest to problem powszechny i bardzo złożony. Dotyczy rodziny i tego jak jest ona postrzegana, jak łatwo ulec pozorom. Początek powieści jest standardowo bardzo emocjonujący, później opowieść robi się lżejsza, choć nadal trzyma w napięciu, gdyż bohaterom przytrafia się kilka nieprzyjemnych i niebezpiecznych sytuacji. Dość szybko zorientowałam się w tym, jakie zostaną wykorzystane zwroty i zabiegi fabularne, ale nie zmniejszyło to przyjemności z czytania. Z resztą sama Roberts pozwala nam, co jakiś czas wejrzeć w umysł i myśli osoby, która „miesza” w tej czy innych powieściach. Do pewnego stopnia poznajemy jej spaczony lub chory umysł, co dla mnie zawsze jest plusem.
” W poszukiwaniu prawdy ” – gracze
Podoba mi się niesłychanie, że Nora po raz kolejny pokazuje, że czasem rodziną mogą się okazać ludzie, po których byśmy się tego nie spodziewali, że los potrafi być przewrotny, a szczęście jest możliwe, jeśli o nie zawalczymy i będzie pielęgnować to, co istotne.
Drogi Zane’a i Darby krzyżują się w ” W poszukiwaniu prawdy „ i choć ich przeszłość nie była różowa, a tajemnice, które skrywa są naprawdę trudne do przetrawienia – odnajdują siebie i to kolejny plus powieści tej autorki. W nich zawsze znajdziecie nadzieję. I nie to nie jest spoiler. W historiach, które opowiada Nora Roberts zawsze będzie happy end. Tym co się liczy jest droga, którą przechodzą bohaterowie. To jak pokonują przeciwności losu, jak godzą się z przeszłością, walczą z własnych strachem i wygrywają. Nora Roberts zawsze pokazuje ludzi silnych lub takich, którzy walczą o to by stać się silnymi i za to jestem jej bardzo wdzięczna. Co prawda są to fikcyjne postaci, ale potrafią inspirować. I kolejnym ogromnym plusem jest to, że możemy podziwiać, utożsamiać się czy inspirować się nie tylko z postaciami męskimi, ale i kobiecymi. Nora Roberts tworzy silne, inteligentne, zaradne kobiece postaci, ale jednocześnie ludzkie (z wszystkimi ułomnościami). To feministki w dobrym tego słowa znaczeniu. Kobiety niebojące się życia i wyzwań, walczące o swoje, ale jednocześnie niemające nic przeciwko temu by od czasu do czasu wesprzeć się na męskich ramionach czy działać wspólnie.
„Nie musisz uderzyć mocno, żeby zaliczyć wszystkie bazy. musisz uderzyć w odpowiednim momencie.” Yogi Berra
Tak się skupiłam na postaciach kobiecych, że nie wspomniałam o męskich. W „ W poszukiwaniu prawdy ” jest ogrom pozytywnych męskich postaci. Zane będzie tu numerem jeden, ale moim cichym bohaterem są Dave i Lee, gdyby nie oni Zane nie byłby tym, kim jest w tej opowieści. Przekazali mu odpowiednie wzorce. Podoba mi się jak Zane zachowuje się, jako nastolatek, ale jako dorosły jest kimś, kogo można podziwiać, lubić i chcieć poznać. To jak załatwia problemy, jakich szuka rozwiązań jest czymś godnym pochwały i naśladowania.
” W poszukiwaniu prawdy ” – Podsumowanie
Gorąco polecam wam „ W poszukiwaniu prawdy ” w te jesienne wieczory. Jest to powieść, która przypadnie do gustu fanom Nory, ale i osobom lubiącym lekturę lekką, ale posiadającą wartości i pozytywny przekaz. Idealny romans ze sporą dawką akcji i masą emocji, do tego kocyk, ciepły napój i wygodne miejsce do czytania. Ja więcej nie potrzebuje.
| Opinie o innych powieściach Nory Roberts|
Wyświetl ten post na Instagramie.