Przedpremierowo o „ To, czego o mnie nie wiesz ” -Samantha Young
Już nie raz wspominałam Wam, iż uwielbiam styl Samanthy Young. Jego lekkość, to, w jaki sposób przedstawia uczucia i nakreśla fabułę. To ile emocji potrafi przekazać i jak bardzo widoczna jest chemia między bohaterami. Do tej pory moją ulubioną jej serią była On Dublin Street, ale po lekturze powieści „ To, czego o mnie nie wiesz ” cykl Hart’s Boardwalk trafiła na pierwsze miejsce. U Nas nazywany jest serią o miasteczku Hartwell.
Kilka słów o całej serii oraz zarys fabuły – To, czego o mnie nie wiesz
„To, co najważniejsze” oraz „Wszystko, co w tobie kocham” to naprawdę świetne powieści. Pełne prawdziwych bohaterów, którzy muszą nie tylko pogodzić się z przeszłością, ale i zawalczyć o przyszłość. Relacje Jess i Coopera, a potem Bailey i Vaughn’a naprawdę mnie ujęły. W kolejnej części także możemy śledzić ich losy, ale ” To, czego o mnie nie wiesz „ skupia się na Dahlii i Micheal – ich wspólnej przeszłości, teraźniejszości i możliwej przyszłości. Temu jak ból, strata i niewypowiedziane, a potrzebne słowa czy wyjaśnienia na nich wpłynęły. Jak ich zmieniły? Ich historia jest niebywale smutna, ale i dająca nadzieję.
Krótko o bohaterach z To, czego o mnie nie wiesz
Dahlia ma za sobą naprawdę potworną przeszłość, sporo pogmatwanych relacji, przez co na początku trudno mi było ją pod pewnymi względami zrozumieć, ale jak spojrzymy na sprawę z szerszej perspektywy to wszystko się tutaj zgadza. Spotkała ją tragedia, nie potrafiła sobie z nią poradzić, więc uciekła – nie tylko od Michela, ale i od rodziny. Zniknęła na lata, ale bardziej próbowała przykryć wszystkim innym przeszłość niż ją przepracować. Ta opowieść jest między innym o tym jak godzi się z przeszłością, jak naprawia błędy i walczy o własne szczęście i spokój ducha.
Michael podobnie jak Coop czy Vaughn ujął mnie od początku. Jego charakter idealnie pasuje do jego zawodu – jest policjantem. Z pozoru to luzak, osoba bardzo ciepła i otwarta, ale i bardzo uparty, cierpliwy człowiek. Na pewnym etapie tej opowieści widzimy go jako cierpiącego, zgorzkniałego i popełniającego jeden błąd za drugim, ale dość szybko wyciąga wnioski i naprawia wyrządzone krzywdy. Pomaga mu w tym wiedza – odkrywa kilka tajemnic, sekretów, naprawdę nieprzyjemnych zdarzeń z przeszłości. Ostatni akt tej historii spowodował, iż zakochałam się w tym facecie i tym jak podchodzi do życia, rodziny, miłości. Naprawdę ujmująca postać. Jego zawód nie jest także bez znaczenia. Intryga z poprzednich tomów zagęszcza się. Rodzina Devlinów nadal mąci w miasteczku Hartwell. W pewnym momencie zrobi się naprawdę gorąco i niebezpiecznie. Michael będzie zmagać się nie tylko z uczuciami, ale i z obowiązkami służbowymi. Na szczęście jest uzdolniony i nie jest sam.
Co po: To, czego o mnie nie wiesz ?
Ostatnie rozdziały ukazują, choć odrobinkę, co zobaczymy w kolejnych tomach, które mam nadzieję już się piszą, bo NAPRAWDĘ chcę (w sumie to MUSZĘ) je przeczytać. No i wprowadzono wątek kryminalno-sensacyjny, który może się bardzo rozwinąć, a widać, że autorka tkała go od pierwszego tomu. Akcja w tej materii coraz bardziej się zagęszcza i myślę, że Michael będzie miał coś do powiedzenia i zrobienia w tej materii. Nie wiem ile będzie jeszcze tomów, ale liczę na minimum dwa. I mam nadzieję, że kolejna opowieść będzie o, Emery, bo to dla mnie najbardziej tajemnicza postać z tej serii, a partner dla niej wybrany wydaje się jeszcze bardziej intrygujący.
Hart’s Boardwalk to nie tylko…
Na koniec muszę dodać, że Hart’s Boardwalk to nie tylko romanse i obyczajówki, ale i powieści, w których autorka pokazuje siłę i przyjaźń między kobietami bez rywalizacji, bez zazdrości. Myślę, że to bardzo ważny przekaz, szczególnie w czasach, gdzie bardzo często człowiek człowiekowi wilkiem.
Komu polecę nie tylko tę powieść, ale i serię?
Osobom lubiącym powieści obyczajowe i romantyczne z odrobiną pieprzu. Czytelników, którzy lubią emocjonującą fabułą, walkę bohaterów z przeszłością i własnymi ułomnościami oraz opowieści, które ukazują nie tylko nadzieję, ale i siłę, która w nas drzemie. „ To, czego o mnie nie wiesz ” to idealna pozycja na jesienne wieczory, a sama autorka jest według mnie najlepszą szkocką pisarką tego gatunku. Polecam gorąco!
P.S. „ To, czego o mnie nie wiesz ” możecie czytać bez znajomości poprzednich tomów, ale większą frajdę z lektury będziecie mieli, gdy przeczytacie wszystkie trzy. Czemu? Bo interakcje między bohaterami, wewnętrzne żarty itp. rzeczy są czymś, co występuje w tej serii i ukazuje, jacy są bohaterowie, zarówno pierwszo, jak i drugoplanowi.
