Luca Vitiello. Born in Blood Mafia Chronicles – Cora Reilly
Z przyjemnością podczytuję serię Born in Blood Mafia Chronicles – Cory Reilly. Wiem, że wiele osób uwielbiam te tomy dotyczące Luca i Arii, ale dla mnie najlepszym tomem jest tom drugi, czyli Złączeni obowiązkiem, w którym poznajemy historię Dantego i Valentiny. Mam wrażenie, że ta część przypadła mi do gustu bardziej, gdyż jej bohaterowie są bardziej dojrzali od pozostałych postaci z serii. Poza tym mam do nich ogromną słabość. Dziś jednak chcę Wam opowiedzieć o nowości z tej serii na naszym rynku. Jest to Luca Vitiello. Born in Blood Mafia Chronicles, która opowiada historie z pierwszego tomu Złączeni honorem z perspektywy wspomnianego wyżej Luca.
Czemu podobała mi się bardziej niż Złączeni honorem?
Muszę przyznać, iż mimo tego, że znałam już wcześniej tę historię to opowiedziana z perspektywy Luca spodobała mi się bardziej. Nie wiem czy wynika to z faktu, iż była to kolejna z kolei książka autorki i podszkoliła warsztat czy dlatego, że Aria nie należy do lubianych przez mnie postaci, a ukazanie tego, co Luca (niedostępny, często nieprzenikniony) myśli i czuje było o niebo ciekawsze? Myślę, że każda z tych rzeczy po trochu.
„Siła jej światła przewyższała siłę mojego mroku. Przy niej nie chciałem być zły. Chciałem ją chronić przed tą częścią mojej natury. Ale urodziłem się potworem. Wychowano mnie, żebym niszczył innych”
Co mi się podobał, a co nie…
Bardzo podobała mi się jego relacja z bratem. Ciekawe też były wątki dotyczące ojca czy właśnie elementy historii, które ukazywały jak bardzo zmieniał się on przy Arii. Jak potrafiła go do pewnego stopnia rozczulić. Podobało mi się jak na nią reagował i to co dzięki niej w sobie odnalazł. Aria też wydawała mi się bardziej przystępna jego oczyma. Nie była przez cały czas taka szarą, wiecznie płaczącą myszką. Myślę, że to największe zalety tej opowieści, bo samych wątków typowo mafijnych i sensacyjnych znajdziecie tutaj niewiele. To raczej opowieść o miłości, która zrodziła się w niesprzyjających warunkach. I znając już 5 tomów tej opowieści mogę Was zapewnić, że są to książki dla kobiet, które skupiają się na wątkach romantycznych, czasem erotycznych, na budowaniu relacji między bohaterami. Mam wrażenie, że wątki mafijne można by było bez problemu wymienić na wiele innych związanych z nielegalnymi interesami i zagrożeniem życia. Złączeni obowiązkiem omawiają najwięcej wątków mafijnych i to dla mnie kolejny plus tej opowieści.
„Mężczyzna powinien wiedzieć, o kogo musi dbać, a kogo musi zmiażdżyć.”
Podsumowanie
Podsumowując Luca Vitiello. Born in Blood Mafia Chronicles to książka dla kobiet, która z pewnością przypadnie do gustu fanom serii. Polecam czytać ją po kolei. Jeśli lubicie romanse z wątkami erotycznymi i sensacyjnymi w większości skierowane do starszej młodzieży to ta serii powinna Wam się spodobać, choć według mnie można znaleźć lepsze powieści o mafii z wątkami romantyczno-erotycznymi jak choćby Ruthless People.