Ocena wg gatunku: 8,9/10
„Nigdy nie było piratów, byli ludzie, którzy stwierdzili, że Wolność, którą dali im Bóg i Natura, są barierą przeciwko bogatym i wpływowym. ” Charles Johnson
Piraci. Jawią się nam jako romantyczne, nieokiełznane postacie, budzące grozę. Jednak to ich marzenia, ich cele są zgodne z prawdą, a nie nasze wyobrażenia. Postacie takie jak Jack Sparrow to romantyczni łajdacy poszukujący skarbów i żyjący wręcz baśniowo. Powyżej pozwoliłam sobie zacytować Johnsona, gdyż w jakimś stopniu cytat ten oddaje mentalność wielu prawdziwych karaibskich piratów. Piractwo poprzez ekranizacje czy literaturę oferuje nam szeroki obraz tego zjawiska, może dlatego jest, to aż tak bardzo pasjonujące, szczególnie gdy jednym z piratów jest Depp.
Książka omawiająca to zagadnienie – Republika Piratów, jest powieścią obalającą wiele mitów, przejaskrawień i niedomówień o tych budzących strach śmiałkach. To także powieść historyczna zawierająca wiele faktów ze złotej ery piractwa trwającej od 1715 do 1725 roku. Trud, znój, koszmarne warunki, choroby, niedola, niebezpieczeństwa i poświęcenia. To także rodzaj dziennika zawierającego opisy miast, zdarzeń, ubiorów, zwyczajów, warunków, i nawet dialogów z tamtych czasów opartych o zdobyte w USA i UK materiały archiwalne w tym: zeznania, protokoły rozpraw czy dokumentacje prawnicze.
„Niech was wszystkich szlag! Banda chytrych łajdaków. I wy, którymi się wysługują, idioci o płochliwych sercach! Szkalują nas, szubrawcy, choć jest taka oto różnica: oni okradają biednych pod osłoną prawa, a my łupimy bogatych, za oręż mając jedynie naszą odwagę” s.196 słowa Bellamego
Colin Woodard przekonuje nas, iż tak: piractwo służyło zyskowi, ale było także formą wyrwania się z nędzy, przeciwstawienia się władzy czy traktowaniu marynarzy gorzej od kryminalistów, a życiorysy tak znanych postaci jak Czarny Sam Bellany, Edward Czarnobrody Thatch i Charles Vane były często zbyt mocno koloryzowane na kartach znanej historii. Ta powieść skupia się przede wszystkim na tej trójce, nie zapominając o człowieku, Korony – Woodesie Rogersie, który w wielkiej mierze przyczynił się do upadku piractwa na Bahamach, które było jego epicentrum. To ich historia – ich losy, marzenia, pragnienia i nieszczęścia.
expulsis piratis, mercia restitua (piraci przepędzeni, handel wznowiony) – Motto Bahamów na cześć Rogersa
Skuszona sięgnęłam po tę literaturę faktu, powieść historyczną, której za zwyczaj nie czytam. Książka jest naszpikowana pasjonującymi faktami, drobnostkami, które były dla mnie niczym ciekawostki. Opowiada także prawdę o tamtych czasach – warunkach socjalnych i bytowych, które dla mnie były zatrważające. Bo czy ktoś z Was wyobraża sobie, iż ze względu na brak czystej wody pija się codziennie piwo? Nawet dzieci, co świadczy o tym, iż całe miasta wiecznie chodziły pijane, albo że nagle zostajecie porwani z własnego domu, by służyć na łodziach kupieckich? Powieść Republika Piratów jest naprawdę dobra i momentami pasjonująca, czytało mi się ją płynnie, choć nie szybko ze względu na masę faktów i zagadnień historycznych. O dziwo nie było to dla mnie, aż takim mankamentem, choć za zwyczaj wolę, gdy tego typu historie pisane są w formie narracji w pierwszej osobie z punktu widzenia bohatera powieści. I co najważniejsze w jakimś stopniu byłam w stanie utożsamić się z każdą ze stron tej gry. Poszkodowanymi i oprawcy. Tylko kto tak naprawdę kim był? Rządzący, właściciele ziemscy czy marynarze? Patrząc na skandaliczne warunki pracy, niewypłacanie wynagrodzeń, niewolnictwo można stwierdzić, iż rozumie się pobudki części z nich. To postacie o pełnym wachlarzu cech, niesamowicie prawdziwe, o każdym odcieniu szarości.
Republika Piratów była dla mnie rozrywką i frajdą, kolejną przygodą, i możliwością wyrobienia sobie zdania na temat tej grupy ludzi zapisanej na kartach historii,
która nie tylko dokonywała abordaży i kradzieży, czy wrogich przejęć, ale także walczyła z systemem, rządzącymi i walczyła o wolność, i równość każdego człowieka. To opowieść o czasach bezwzględnych, drapieżnych i niebezpiecznych.
Podsumowując Republika Piratów to bardzo dobrze napisana powieść historyczna oparta na archiwach zgromadzonych na temat czasów złotej ery piractwa oraz jej kluczowych postaci, która przypadnie do gustu zainteresowanym tą tematyką. To powieść, którą czyta się płynnie mimo sporej ilości informacji, skierowana jest do osób lubiących fakty, ciekawostki oraz chcących poznać prawdę o piratach, która jest często bardziej porywająca lub niepokojąca niż znana nam fikcja. I takim osobom ją polecę.