Mariusz Zielke – Easylog
„Twoje wirtualne wcielenie[…] Telefon, telewizor, komunikator, multimedia i centrum rozrywki z grami, bibliotekami, ale przede wszystkim awatarową ścianą Wally’ego” s.67
Z Panem Mariuszem Zielke spotkałam się już wcześniej przy zbiorze opowiadań „Wyspa dla dwojga i…”, teraz na półce czeka i pyszni się Księga Kłamców.
Easylog to thriller z wątkiem finansowym o wartkim strumieniu akcji. Odmiana kryminału w amerykańskim stylu, gdzie zdarzenia dzieją się w planie makro – w świecie korporacji. To książka wielowymiarowa, którą czyta się wręcz błyskawicznie. Mnie wciągnęła już od pierwszych stron, a właściwie prologu, który przekonał mnie, ze to będzie naprawdę świetna przygoda. W tej książce znajdziemy nie jeden zwrot akcji i nie jedną niewiadomą. Staniemy oko w oko z mafią, molochami, którymi zarządzają ludzie bez skrupułów, odnajdziemy także wątek polski, który dla mnie jest sytuacją wręcz nagannie powtarzającą się w życiu realnym. Easylog to książka, której według mnie nie powinien przegapić nikt kto lubi kryminały i thrillery, gdyż jest po prostu rewelacyjna. Jedyne co mi się w niej nie podoba to okładka.
Podsumowując znajdziemy w niej świetny język, wciągającą i spójną fabułę, rozbudowaną akcję i całą masę intryg z zakończeniem, które wgniecie Was w fotel. Już dawno nie przeczytałam tak dobrego thrillera i mogłabym się pokusić o stwierdzenie, iż podobał mi się tak bardzo jak powieści Grishama, którego tak uwielbiam. Poza tym Easylog opisuje jeden z najgorszych koszmarów jaki może spotkać w najbliższym czasie nasz świat. Władza nad światem będzie w rękach korporacji, które posiadają ogromne pieniądze i sieci znajomości. To one będą decydować o wszystkim. O powstaniu nowych technologii, o upadku państwa. Będą kontrolować giełdę, rynek walut i ceny tak cennych surowców jak paliwo. Będą niczym mafia tylko na większą skalę…Zaraz, zaraz czy to już się nie rozpoczęło?
„Mówią, że sekundę, przed śmiercią, milimetr od granicy, zza której nie ma już powrotu, człowiek może ją zobaczyć. Panią śmierci. Przychodzi pod postacią demona, ducha lub człowieka. Ostatni przewodnik na drugą stronę, do narraki, szeolu czy innego piekła…”s.6