3 powody dlaczego warto sięgnąć po kontynuację Złodzieja Dusz, czyli Bogowie muszą być szaleni – Anety Jadowskiej
Dobry wieczór Kochani! Dziś nie będzie standardowej opinii, a post z serii 3 powody, dlaczego warto sięgnąć po kontynuację ” Złodzieja Dusz „, czyli ” Bogowie muszą być szaleni ” – Anety Jadowskiej. Postanowiłam się nie rozpisywać za dużo, bo Ci, którzy mnie znają – wiedzą, że o tej serii mogę pisać dużo, przez co muszę się stopować, by Wam się nie przejadła. Ci z Was, którym nieznany jest „ Złodziej dusz ” polecam ten tekst>> oraz podlinkowane poniżej artykuły. Bez zbędnym wstępów zapraszam do lektury nie tylko tego tekstu, ale i Heksologii o Dorze Wilk.
„Wiesz, genetyka potrafi być prawdziwą suką.”
Mnogość wątków i szaleństwo genów głównej bohaterki, które jednak nie przytłacza.
Jeśli uważaliście, że w „ Złodzieju dusz ” sporo się dzieje to „ Bogowie muszą być szaleni ” podbija tę stawkę. Mnogość wątków i to, z czym borykają się bohaterowie, a w szczególności Dora Wilk winno przytłaczać, a tak się nie dzieje. Bez problemu jesteśmy w stanie wyłapać wszystkie zależności i zawirowania w życiu Dory, Mirona i Joshui. Dla mnie pierwsza lektura tej części Heksologii była niczym jazda bez trzymanki. Myślałam, że autorka już mnie nie zaskoczy, a tu niczym królik z kapelusza wyskakiwały inne wątki, inne zwroty akcji, a wszystko przez to, że Dora jest postacią skomplikowaną, której przodkowie postanowili dowalić i „sprezentować” przeróżne „dary”. Wiem, że znajdą się osoby, które troszkę narzekają na te wszystkie „prezenty”, ale jeśli przeczytacie całą Heksologię, a już w szczególności „ Zwycięzca bierze wszystko ” zrozumiecie: Czemu? Po co? Przez kogo? Dlaczego?
„Wspinałam się na wyżyny politycznej poprawności i dyplomacji. Szczerze tęskniłam za czasami, gdy większość problemów dawało się rozwiązać wytrzaskaniem kogoś po pysku. Problemy, jak widać ewoluowały. Metody też, choć sentyment do tych prostych pozostał.”
Mnie ta mnogość wątków, a już w szczególności zakończenie i to, co się tam dzieje zachwyca. Jest dużo, jest mocno, ostro i z przytupem. Każdy element fabuły bierze się skądś i jest czymś podparty. Z pewnością nie będziecie się nudzić. No i Dora zaczyna być bohaterką, do której pasuje stwierdzenie: „z dużą mocą wiąże się duża odpowiedzialność”. I z każdym kolejnym tomem oraz najnowszą powieścią „ Dzikie dziecko miłości ” widzimy jak bardzo to wpływa na główną bohaterkę. Co jej zabiera, a co daje? Jak ją to przytłacza – kto na tym cierpi? Co się udaje, a co nie? Naprawdę WARTO poznać odpowiedzi na te pytania!
Bogowie, magiczni, nie magiczni i adoptowane kaczuszki.
W Uniwersum stworzonym przez Anetę Jadowską znajdziecie przeróżne osobniki. Między innymi: Czarownice, Wiedźmy, Elfy, Wilki, Wampiry, Demony, Diabły, Czorty – wszystko w zależności od tego, do jakiego systemu należą. Jednak w „ Bogowie muszą być szaleni ” spotkacie poza powyższą plejadą także kilku bogów z przeróżnych wierzeń i mitologii. Heksologia łączy w sobie wiele wierzeń. Nie zabraknie m.in. tych chrześcijańskich, celtyckich, nordyckich, irlandzkich czy słowiańskich. Autorka w bardzo spójny sposób potrafi połączyć ze sobą wiele elementów z różnych wierzeń i stworzyć logiczny świat, który zachwyca tym, jaki jest rozległy. Tym, co ma sobą do zaoferowania. I choć od wydania „ Złodzieja dusz ” minęło już kilka dobrych lat – ten świat ma nadal w sobie wiele uniwersalnych wątków, które dotrą do różnych pokoleń. Bo te opowieści to nie tylko akcja, przygoda i ciekawi bohaterowie, ale i ukryte pod płaszczykiem fantastyki ważne i ważkie tematy oraz zagadnienia aktualne do dziś.
„Nie ma sprzeczności, jeśli dotyczy to ciebie. (…) Jesteś chodzącym oksymoronem.”
Pewnie Ci z Was, którzy nie czytali tych serii zastanawiają się, co oznaczają te „adoptowane kaczuszki”. To nie jest tylko chwytliwy tytuł 😉 , ale określenie na pewną grupę postaci, które występują w tej serii, a część z nich pojawia się już w „ Bogowie muszą być szaleni ”. To niezwykle ważne i istotne postaci. To one często popychają fabułę do przodu, to one potrafią bruździć czy wywoływać uśmiech na twarzy. Są także do pewnego stopnia częścią obrazu głównej bohaterki i tego, co się dla niej liczy. Ich pojawienie się jest wręcz kwintesencją pewnych cech charakteru Dory Wilk. A mianowicie – tolerancji, akceptacji, życzliwości, opiekuńczości, syndromu obrońcy uciśnionych. Mogłabym tak wymieniać bez końca :D. Jedno jest pewne – warto je poznać.
Język powieści, żarty, sarkazm i ironia losu, która objawia się na każdej kartce tej powieści.
Jeśli miałabym w dwóch zdaniach określić jak jest napisana ta powieść byłoby to coś w tym stylu: Język tej powieści jest lekki i prosty, ale nie prostacki. Pełen emocji, sarkazmu, ironii i żartów, które są idealnie dobrane do postaci, okoliczności i przedstawionego świata.
„ Bogowie muszą być szaleni ” mimo tego, że pełne są ironii, a w szczególności ironii losu, która uderza w Dorę niczym taran są także bardzo zabawną powieścią. Dialogi pomiędzy bohaterami bawią do łez, ale i przekazują konkretne wartości – dotyczące równości, nieoceniania innych po pozorach, o tym, że każdy zasługuje na szansę, że czasem więzy krwi nie są tak ważne i do niczego nie uprawniają, że to my wybieramy osoby bliskie naszemu sercu, a o własną przyszłość można zawalczyć. Nawet, jeśli teraźniejszość rzuca nam kłody pod nogi, a kłody rzucane Dorze są wręcz gigantyczne . 😛
„W tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat, i dość gniewu, by cały świat zniszczyć” – Miron do Dory.
Bogowie muszą być szaleni – Podsumowanie
„ Bogowie muszą być szaleni ” to drugi tom Heksologii o Dorze Wilk. Wznowienie znanej i lubiane serii, która osadzone jest w fantastycznym świecie stworzonym przez Anetę Jadowską. Wchodzą w ten świat spodziewajcie się masy akcji, niesamowitych i magicznych postaci rodem z wierzeń, legend i mitów. Wkraczając do niego będziecie się śmiać, kręcić głową z niedowierzaniem, parskać z powodu szaleńczych genów głównej bohaterki i jeszcze bardziej zwariowanych zwrotów akcji by dotrzeć do finału, który zaskakuje i powoduje, że czytelnik zdaje sobie pytanie: co tu się k**** odwaliło i modli by był dostępny kolejny tom. A „ Zwycięzca bierze wszystko ” jest jeszcze bardziej emocjonujący i Kochani! – to jeden z moich ulubionych tomów, a sceny finałowe i poboczni bohaterowie, którzy się w nim pojawiają należą do moich ulubionych w całej serii, więc warto czytać i sięgać po kolejne tomy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze 3 tom już 15 kwietnia 🙂 Polecam gorąco!
Muzycznym motywem przewodnim tomu jest utwór „Highway to Hell” zespołu AC/DC
Mam nadzieję, że powyższym tekstem nie tylko Was zachęciłam, ale i rozwiałam kilka wątpliwości. Czekam na wasze opinie i wpadajcie na IG oraz do grupy na FB: Szatański Book Club, by pogadać o powieściach autorki.
|Inne posty dotyczące książek Anety Jadowskiej|
Ilustracje do książki i zawarte na okładce lub grafikach stworzyła wspaniała Magdalena Babińska.
Post nie jest w żadnym stopniu sponsorowany przez autora lub wydawcę.