bookexpress Fantastyka Jarosław Grzędowicz Ksiażki Mistyka/Mitologie MK Czytuje SF

BookExpress: Pan Lodowego Ogrodu tom 1 – Jarosław Grzędowicz

pan lodowego ogrodu opinia na okiemmk.com

Jest moc!

Poszukując dobrej lektury zawsze kieruję się opiniami osób o podobnym guście. Szukam lektur, które zapewnią mi rozrywkę, ale i będą posiadały niesztampową fabułę i swego rodzaju autentyzm. W ten sposób natrafiłam na cykl Grzędowicza  – Pan Lodowego Ogrodu. Jedni mówili mi, iż przypomina im sagę Kinga  – o Rolandzie, inni, iż nie czytali nigdy czegoś w tym stylu. Postanowiłam sprawdzić, co też takiego jest w tej serii, że każdy ze znajomych jest nią zachwycony. Zero negatywnych opinii. Jakie były moje wrażenia po przeczytaniu pierwszego tomu tej opowieści? Rzeczywiście i z czystym sumieniem mogę napisać, iż nigdy nie czytałam książki, która w tak rewelacyjny sposób łączyłaby cechy charakterystyczne różnych gatunków fantastyki. Oczywiście odnalazłam w niej znane już motywy w literaturze czy filmie jak: eksploatacja innych planet, odniesienia do mitologii, świat z czasów średniowiecznych, stosowanie nowoczesnych technologii czy klasy postaci od rycerza i maga po skrytobójcę. Jednakże całość została połączona w tak zmyślny sposób i dopasowana do siebie, iż nie gryzła się w żadnym elemencie. Bo co powiecie na stosowanie typowych ulepszeń ciała danego bohatera (podobny motyw znajdziecie w serii Gamedec) tak często przedstawianych w SF w połączeniu ze światem bez żadnych technologii (Władca pierścieni), bogobojną atmosferą i stworzeniami rodzącymi się na uroczyskach? Brzmi, aż nazbyt chaotycznie, ale tutaj się to sprawdza. Autor w logiczny i spójny sposób łączy wszystkie te elementy. Nadaje, iż bardzo realistyczny wydźwięk. Poza tym każde zdarzenie przedstawione jest ze sporym rozmachem, a sceny walki trzymają w napięciu. Opisy przyrody oraz otoczenia występują, ale nie są nazbyt rozbudowane. Są tłem dla akcji i bohaterów. Jedno wielkie WOW!

Kolejnym plusem I tomu Pana Lodowego Ogrodu jest narracja – historię poznajemy oczyma dwóch bohaterów Vuko Drakkainen, który przybywa na planetę Midgaard, by odnaleźć ziemską ekipę badawczą, która nie daje znaku życia oraz młodziutkiego kirenejskiego księcia, który opowiada nam o swoim „szkoleniu” na przyszłego władcę. Dzięki tej narracji możemy poznać myśli i uczucia bohaterów. Poczuć ich strach, wątpliwości i radości związane z sukcesami. Jednocześnie ten typ narracji przeplatany jest z historią przedstawianą przez wszystkowiedzącego narratora, który większy nacisk w opowieści kładzie na otoczenie głównych bohaterów. Jeśli chodzi o bohaterów to w Panu Lodowego Ogrodu odnajdziecie cały wachlarz postaci. Od na wskroś złych, przez tych rządnych władzy, po ślepo rycerskich lub ludzi żyjących według określonych zasad. Część powieści opisująca zdarzenia związane z pirenejskim księciem zawiera bardzo dużo historii, z których można wyciągnąć wnioski, nauczyć się czegoś. Mają one lekko moralizatorski ton, ale nie jest on przesadzony.

Wątki związane z magią są przemyślane i niesztampowe. Tutaj także występuje spora różnorodność. Autor nie skupia się na jednym typie magii. Za to świat bez technologii – świat na wzór średniowiecznych krain króla Artura czy tych z Władcy Pierścieni jest bardzo autentyczny.

Podsumowując Tom I Pana Lodowego Ogrodu to zachwycająca proza, która łączy w sobie wiele gatunków fantasy. Książka, którą polecę każdemu fanowi fantastyki. Tak mnie wciągnęła, iż przesiedziałam z nią nockę narażając się na niewyspanie przy noworodku. Ciężko mi ją porównywać do innych powieści, gdyż zawiera tylko drobne elementy, które można odnaleźć w innych utworach. To utwór, który ma moc. Ukazuje bezwzględność, ostrość i nastrój świata średniowiecznego w połączeniu z technologiami, którymi dysponuje główny bohater. Już nie mogę się doczekać, gdy sięgnę po kolejne tomy. Dawno nie bawiłam się tak dobrze przy fantastyce. Zawiera ona wszystko, co kocham w tym gatunku – eksploatację nieznanego połączoną z wątkami psychologicznymi, filozoficznymi i poznawczymi okraszaną sporą dawką brawurowych i widowiskowych walk. Gorąco polecam.

Translate »