Kiedy warto sięgnąć po Ropuszki? Co skrywają w sobie? – luźne pogaduchy w wersji mini z Anetą Jadowską
Ci z Was, którzy zaglądają tutaj, co jakiś czas wiedzą, że od dobrych kilku lat zaczytuję się i uwielbiam powieści Anety Jadowskiej. Są i były ze mną w naprawdę trudnych chwilach – podnosiły na duchu, pokazały różne perspektywy. Dla mnie to nie tylko fantastyka, to nie tylko rozrywka. Z tego powodu jakiś czas temu oraz przy okazji nowych wydań Heksologii o Dorze Wilk powstał na Facebooku nas z klub SZATAŃSKI BOOK CLUB oraz akcja na Instagramie #szatańskibookclub.
Czego możemy się spodziewać w 2021 roku?
W 2021 roku możecie się spodziewać kilku wznowień, ale i kilku nowych powieści od Anety Jadowskiej. Na wakacje wznowienie 2 tomów serii Szamańskiej oraz wyczekiwany 3 tom kończący tę trylogię, który pojawi się gdzieś jesienią! W tym roku także 3 tom o Garstkach z Ustki oraz powieść dla młodszego czytelnika m.in. ze smokami w fabule! Jest, na co czekać.
Najbliższa premiera – 21 marca – Ropuszki
Najbliższą premierą jest za to wznowienie Ropuszek, czyli zbioru opowiadań ze świata Thornverse. Jest to jednak wznowienie wzbogacone o kilkaset stron, w którym znajdziecie wiele nowych opowiadań oraz ilustracji niezrównanej Magdaleny Babińskiej. Z tej okazji zadałam Anecie Jadowskiej kilka pytań, byśmy wiedzieli, czego się spodziewać po tych opowiadaniach, co znajdziemy w nich nowego czy kiedy należy je czytać. Nie przedłużając zapraszam Was do przeczytania jej odpowiedzi, a jeśli macie jeszcze jakieś pytania – pytajcie śmiało tutaj czy w naszym Szatańskim Book Clubie (nazwa wywodzi się od Szatańskiego Pierwiosnka – baru niezwykle ważnego dla Dory).
Format: 140 x 205 mm
Data wydania: 21 marca 2021
Liczba stron: 768
Okładka: twarda
Autor książki: Aneta Jadowska
Tytuł Ropuszki. Niezwykłe historie ze świata Thornu
Marta Korkus: Kiedy najlepiej sięgnąć po Ropuszki (by zachować chronologię i nie spoilerować)?
Aneta Jadowska: Obsesja spoilerowania mnie rozbraja. Zwłaszcza w stosunku do książki, która jest na rynku ponad siedem lat. Jakby faktycznie jakiś detal, szczegół fabuły, był w stanie zepsuć (spoil) przyjemność. Jeśli komuś to aż tak przeszkadza, niech zostawi Ropuszki na „po heksalogii”. A najlepiej czyta w kolejności pisania, bo to zwykle się sprawdza.
W antologii znajdzie się też oś czasu, która mniej więcej ustawia chronologię wszystkich powieści i opowiadań z Thornverse. I po niej widać – niektóre teksty z Ropuszek dzieją się przed Heksalogią, inne równolegle, inne po tej serii.
MK: Co znajdziemy w Ropuszkach?
AJ: Dwadzieścia jeden opowiadań, dłuższych i krótszych historii ze świata Thornu. Historii z Dorą, Witkacem i innymi bohaterami z tego świata.
MK: Czy wznowione opowiadania zawiera jakieś znaczące zmiany?
AJ: To skomplikowane J O ile poza nową korektą nie tykałam wcześniejszych opowiadań, to jednak drugie wydanie różni się przede wszystkim tym, że jest wydaniem rozszerzonym, dodałam sześć opowiadań i szortów, które w większości ukazały się wcześniej w małych zasięgach (w informatorach konwentowych, czy na jakimś portalu czy od razu na mojej stronie) i czytelnicy prosili mnie od lat, bym przy okazji nowego wydania je uwzględniła. Jest też jedno starsze, którego czytelnicy nie znali, oraz duże i nowiutkie opowiadanie. W sumie jakieś 280 stron więcej, niż było w pierwszym wydaniu. Widać w epidemię tyją nawet książki. I nie, nie starczyłoby na osobny tom.
MK: Bez spoilerów, kogo spotkamy w nowych opowiadaniach?
AJ: Witkaca, Dorę, Baala, Nisima, Badb i Fany, sporo wilków z Trójprzymierza… Bohaterów, których już znacie i kilku całkiem nowych.
MK: Czy pojawią się nowe ilustracje? Autorką ilustracji i okładki jest oczywiście Magdalena Babińska.
AJ: Wszystkie ilustracje i strony tytułowe są nowe, podobnie jak okładka. Stare, z pierwszego wydania należą do Fabryki Słów, więc w ogóle nie ma opcji, by ich użyć. Co ma swoje minusy, ale mnóstwo plusów, bo Magda jest cudowna i mam wrażenie z każdym rokiem lepsza.
MK: Czy możesz zdradzić coś na temat gadżetów do Ropuszek?
AJ: Wolę nie, to jest coś, nad czym Magda i Szymek aktualnie pracują i zdarzało im się już zmieniać zdanie w ostatnich chwili, już po tym, jak zobaczyli próbki i testowe nadruki, więc nie będę z niczym wyskakiwać przed szereg.
MK: Wznowienie serii Szamańskiej i premierowy 3 tom jeszcze w tym roku. Czy możesz nam coś więcej o 3 tomie powiedzieć? Kiedy się będzie dział?
AJ: Od razu po 2 tomie, oczywiście. Nie po to znosiłam przeklinanie mnie przez lata przez czytelników, którzy dostali ostrym cliffhangerem w finale, by teraz udać, że tego nie było a my się spotykamy kilka lat później.
MK: Czy czytając Ropuszki lub Dzikie Dziecko Miłości możemy sobie coś zaspoilerować z tej serii?
AJ: Zależy jak się do tego podchodzi. Witkacy ma dziecko. Teraz wszyscy już o tym wiedzą. Pisałam o tym w DDMie, pisałam w wielu różnych opowiadaniach. Przed pierwszym tomem serii szamańskiej to jest spoiler. Rozumiesz, z czym mam problem? To jest gęsty świat, konsekwentny, budowany przez lata. Bohaterowie mają swoje skomplikowane często nitki chronologiczne. Jeśli ktoś każdy najmniejszy detal, łącznie z tym, co się pojawia w blurbie na okładce chce uznawać za spoiler, to przykro mi bardzo, ale wszystko jest spoilerem. Bo np. wiemy, kto przeżył, a kto nie. Więc jaki w ogóle ma to sens? Może po prostu warto bawić się czytając i wyluzować ze spoilerami? Ludzie wchodzą do świata w różnych momentach, od różnych części historii i to dobrze, to nie jest lista szkolnych lektur, które trzeba czytać w konkretnej kolejności by zaliczyć klasówkę.
MK: Jakich nowych książek/opowiadań możemy się spodziewać jeszcze w tym roku?
AJ: W kwietniu pojawi się „Franek i Finka. Cyrk martwych makabresek”, moja pierwsza powieść dla dzieci – w założeniu dla dzieci 9-12 lat, co oznacza, że młodsze mogą mieć problem z nadążaniem za fabułą, a starsi mogą się dobrze bawić, jeśli będą mieli na to ochotę. To bardzo rozrywkowa książka z nekromantą, smokami i bliźniakami, Frankiem i Finką, którzy jednego dnia dowiadują się, że magia istnieje, mają dziadka, który jest dyrektorem cyrku i tak się składa, że spędzą z nim wakacje… po drugiej stronie bramy. Bawiłam się cudownie pisząc tę historię i mam nadzieję, że spodoba się waszym dzieciom i Wam.
Przed wakacjami jeszcze pojawi się finał trylogii Garstek z Ustki – tym razem z Marią i Anielą na pierwszym planie. A potem nowe wydanie 1 i 2 tomu trylogii szamańskiej i jesienią jej finał.
Najwyraźniej epidemia oznacza też szalony rok, czy dwa wydawniczo. Potem będzie już normalniej.
MK: I ostatnie pytanie. Co z Koźlaczkami, Kronikami Thornu czy innymi seriami? Są już jakieś plany?
AJ: Plany są, ale jest za wcześnie, by o nich mówić. Bo potem, dwa lata później, ktoś wyskakuje z jakimś malutkim kawałeczkiem wywiadu czy czegoś, co powiedziałam na spotkaniu, z pretensją, że coś się zmieniło. A książki się zmieniają, jak długo nie są gotowe i na półce w księgarni. Plany też są elastyczne. Więc uczę się trzymania buzi na kłódkę, bo wszystko, co powiem, może być wykorzystane przeciwko mnie: D najwyraźniej z czytelnikami czasem jak na przesłuchaniu, lepiej poprosić o prawnika: D