Ruthless People – J.J. McAvoy – bez spoilerów o jednej z najlepszych powieści dla kobiet z wątkami mafijnymi i sensacyjnymi

Mam wrażenie, że choć na rynku zagranicznym znajdziecie sporo romansów/erotyków z wątkami mafijnymi to w Polsce dopiero teraz przeżywamy ich najlepsze czasy. Wydaje się ich dużo i często. Jednocześnie są to w większości książki z bardzo młodymi ludźmi, często nastolatkami: jak choćby „Nero” Sarah Brianne lub takie, w których wątki romantyczne są na głównym planie jak te Cory Reilly. Są to przyjemne czytadła – dość lekkie jak na występujące w nich wątki mafijne. Brakowało mi w nich ostrości, bezwzględności tego świata, gry, którą muszą prowadzić Ci ludzie. No i chciałam czytać o osobach bardziej dojrzałych, zbliżonych do mnie wiekiem. Może, dlatego moim ulubionym tomem z serii Złączeni Reilly – jest ta „Złączeni obowiązkiem”, a „Lucca” z cyklu Made Men – Brianne. Bohaterowie tam występujący są o wiele bardziej dojrzali, a części te są mroczniejsze, choć i tak dość lekkie (pewnie ze względu na grupę odbiorczą). Po „ Ruthless People ” J.J. McAvoy sięgnęłam z ciekawości. Poleciło mi ją naprawdę sporo osób. I okazała się ona jedną z najlepszych serii w tym gatunku – jakie czytałam. Przeczytałam pierwszy tom na Legimi następnie  – zachwycona i ciekawa, co dalej  – kupiłam pozostałe tomy w oryginale i nie zawiodłam się. Zakończenie serii bardzo w jej duchu, powiedziałabym, że ma w sobie odpowiednią dawkę gorzkości, mroczności i beznadziei. Dziś jednak skupię się na pierwszym tomie mając nadzieję, że pozostałe części zostaną wydane w Polsce jak najszybciej.

Co się udało?

Tym, co we mnie uderzyło od pierwszych stron „ Ruthless People ” było to, że to nie będzie standardowy romans. Wątki mafijne i brutalność tego świata będą równorzędną lub nawet główną częścią tej opowieści. Potem dostałam sporo informacji o głównych bohaterach, które autorka podała nie patyczkując się. Byłam wręcz zachwycona postacią Mel – jej ikrą, bezwzględnością i tym, że dwudziestoparoletnia kobieta potrafi być takim badassem! Liam musiał mnie odrobinę dłużej do siebie przekonywać, gdyż zauważałam w nim za dużo cech tożsamych z tymi, które spotkałam w innych tego typu książkach, a które zaczęły mnie drażnić. Nie podoba mi się, gdy faceci sprowadzani są do tego, że myślą tylko jedną częścią ciała, a do tego częściej wykorzystują mięśnie niż mózg (Pewnie, dlatego uwielbiam Dantego i Lucce z w/w powieści Reilly i Brianne) . Na szczęście Liam jest inteligentnym facetem i potem jest to o wiele bardziej i lepiej akcentowane. Ich związek jest wybuchowy, nieprzewidywalny. To, co tam się dzieje to rollercoaster pod każdym względem. Jest ostro, mrocznie, bezwzględnie, ale i namiętnie.

Świat stworzony w Ruthless People

Tak jak ich związek mogłabym opisać fabułę. Trup ścielę się gęsto, są manipulacje, malwersacje, odjazdowe sceny akcji, a pomiędzy tym wszystkim dwójka głównych bohaterów, który się poznaje, nie ufa sobie i ma problem by działać –  jako drużyna. Jednak, gdy już to robią to klękajcie narody. Dają czadu na każdym poziomie. Będę się upierać i nie zakwalifikuję tej książki dla kobiet, jako erotyka, a romans z bardzo rozwiniętymi wątkami mafijnymi, sensacyjnymi i kryminalnymi. Jest moc, jest sporo zwrotów akcji i naprawdę ostry, nieprzewidywalny świat. Do tego w większości nasi bohaterowie muszą wykazywać się sprytem, inteligencją by pokonać wroga, a są to godni przeciwnicy. Widać, że autorka miała wszystko dokładnie przemyślane, gdyż czytając kolejne tomy widziałam jak wiele elementów się ze sobą łączy i w jak zręczny sposób jest ta historia utkana.

Czy tylko dla kobiet?

Wiem, że po „ Ruthless People ” J.J. McAvoy, w większości sięgną kobiety, ale jeśli jakiś facet ma ochotę na tego typu lekturę, a nie czytał jeszcze takiej książki to myślę, że spodoba mu się ona bardziej niż inne. Szczególnie, że nie tylko świat, ale i język jest dość ostry. Autorka nie boi się używać przekleństw, mocnych wyrażeń czy opisów tortur. Jednocześnie wszystko to jest na tyle wyważone, że nie odrzuca, a nakreśla idealnie świat i jego realia oraz bohaterów. Przez co wciąga się tę powieść w tempie ekspresowym. A fakt, że poznajemy całą opowieść z perspektywy obojga bohaterów dodaje jej uroku – mrocznego, ale uroku.

Jeszcze trochę o bohaterach, także pobocznych.

Bardzo mało napisałam o postaciach, więc muszę tutaj dodać jeszcze kilka słów. Melody – to imię zdecydowanie do niej nie pasuje – przynajmniej z charakteru. Mel jest zdecydowanie lepsze. To jedna z najlepiej wykreowanych postaci damskich, jaką spotkałam w tego typu książkach. Prawda jest taka, że tylko silne jednostki mogą przetrwać w tym świecie. Szczególnie, że w większości opiera się on na skostniałych poglądach i nie doceniają tam kobiet. Muszą one o wiele więcej udowodnić i Mel to robi! Zasłużyła na swoją pozycję. Jeśli lubicie pewnych siebie, bezwzględnych, ironicznych i inteligentnych bohaterów to na takiego traficie. O dziwo to Liam jest tym bardziej miękkim – choć tylko w przypadku rodziny – czemu? O tym dowiecie się czytając tę powieść! Wszystkie te elementy są dokładnie wyjaśnione. Autorka nie zostawia nam bez odpowiedzi, choć niektóre poznacie w późniejszych tomach. Warto też wspomnieć, że wiele postaci pobocznych jest ciekawych, przechodzi różne przemiany i potrafi zaskoczyć. Nikt i nic nie jest w tym świecie pewne.

Podsumowanie

Polecam gorąco fanom ostrych, nieprzewidywalnych powieści z wątkami romantycznymi i rozbudowaną warstwą sensacyjno-kryminalną oraz bohaterami, którzy nie tylko są piękni, ale i inteligentni. Oczywiście mają swoje wady, przywary i sprawy, które muszą przepracować, ale przy tym dostarczają sporo rozrywki i niezapomnianych chwil, gdy działają po swojemu. Wkraczając w świat „ Ruthless People ” J.J. McAvoy spodziewajcie się bezwzględnego, mrocznego i nieprzewidywalnego otoczenia. W tej chwili trudno mi w niej znaleźć wady, a co najlepsze – po napisaniu tego tekstu mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz!

Na koniec utwór, który idealnie mi pasuje do tej opowieści!