Piąta pora roku – N.K. Jemisin [opinia]
„Dla wszystkich zmuszonych walczyć o szacunek, który innym jest okazywany bez pytania”s.1
Cykl Sen o krwi (Zabójczy Księżyc, Mroczne Słońce) N.K. Jemisin zawładnął moim sercem. Z ogromnym podekscytowaniem czytałam o Gujaareh – mieście-państwie snów i jego bohaterach. Doceniłam jej prozę za rozbudowaną i nieoczywistą fabułę, barwny świat pełen magii, intryg i odwołań do różnych mitologii oraz wyraziście wykreowanych bohaterów.
Zobaczywszy Piątą porę roku na liście zapowiedzi wydawniczych ucieszyłam się, że ta laureatka nagrody Hugo pisze dalej. Już sama fabuła jej najnowszej powieści intryguje. Bezruch – przywykły do katastrof i niestabilności świat doczekał się końca. Rozpoczął się on wielką wyrwą biegnącą przez środek kontynentu. Nie zmieniło to jednak ludzi na nim żyjących. Nadal jest to świat bez litości, gdzie śmierć, zdrady i ból są na porządku dziennym, a ludzie władający magią ziemi – Górotwory mają tylko dwa wyjścia – ukrywać się i uciekać lub stać się niewolnikami, własnością Fulcrumu. Gdzie będą szkoleni i wykorzystywani do różnych prac. Inaczej zginą zakatowani przez tłum lub własne rodziny. Niezwykle przykra i brutalna rzeczywistość, w której trudno odnaleźć prawdziwych przyjaciół, a więzy krwi w pewnych okolicznościach nic nie znaczą.
„…Każdy z Nas jest dla nich tylko kolejną bronią. Kolejnym przydatnym potworem…”s.141
W całym tym okrucieństwie poznajemy kobietę i matkę Essun, której osobiste piekło rozpoczęło się wraz z Czasem Końca, śmiercią syna i porwaniem córki. Nie cofnie się ona przed niczym by dokonać zemsty i odzyskać dziecko. Sięgając po Piątą Porę Roku wybierzecie się z nią w podróż po dogorywającym świecie, odkryjecie przedziwne istoty, zobaczycie odrobinę magii i wielką walkę o przetrwanie. Jednocześnie poznacie losy bohaterów, których nici życia, w zadziwiający sposób się przeplatają i łączą w idealnie ułożoną całość. Ale ostrzegam – nie jest to świat, w którym zobaczycie radość czy pozytywne elementy. To raczej wiele odcieni szarości naznaczonych czerwienią krwi, bólem istnienia i pesymizmem bohaterów. Ni mniej jest to świat, który warto odwiedzić, gdyż jest on niepowtarzalny, magiczny i niepokojący. Mimo fantastycznych elementów zawiera wiele uniwersalnych prawd. Autorka poprzez sytuację Górotworów pokazuje Nam jak łatwo można zniewolić ludzi, jak szerzyć strach i niezrozumienie w stosunku do osób lub zjawisk, których nie pojmujemy. Ponadto w tej opowieści natraficie na kilka intryg, odrobinę spisków i tajemnic, które mam nadzieję wyjaśnią kolejne części.
Jednocześnie warto zaznaczyć, iż Jemisin idealnie operuje słowem. Potrafi stworzyć odpowiedni nastrój, nie przesadza z patosem, nie stosuje rozwlekłych i niepotrzebnych dialogów. Wszystko jest idealnie wywarzone by przedstawić daną sytuację czy emocje. To ogromny plus jej książek.
By nie było tak różowo w Piątej Porze Roku nie do końca odpowiadają mi kreacje głównych bohaterów. Wolałabym by miały więcej charyzmy i ikry. Jednocześnie rozumiem, czemu autorka stworzyła je takimi, jakimi są. Wszystko układa się w logiczną całość po przeczytaniu ostatniej strony. Elementy układanki zazębiają się, a życiorysy bohaterów ukazują ogrom cierpienia i strat, które ich spotkały. Jedynie postacie drugoplanowe czy poboczne wpuszczają od czasu do czasu kilka promyków słońca. Zarówno Essun, jak i Sjenit czy Alabaster są postaciami na wskroś smutnymi – naznaczonymi przez los bólem i jarzmem swojego daru.
„Głupia, głupia kobieto. Śmierć zawsze tu była. Śmierć to ty.”s.64
Podsumowując Piąta Pora Roku N.K. Jemisin to naprawdę dobra fantastyka, z rozbudowaną i spójną historią, fascynującą mitologią opisywanego świata i w przemyślany sposób stworzonymi bohaterami. Znajdziecie w niej sporo bólu, uniwersalnych prawd i zachowań, mechanizmy dotyczące prześladowań, sporą dawkę szarości i pesymizmu oraz szczyptę magii. Pozycja dla osób lubiących fantasy bez zbędnych historii romantycznych czy utartych i znanych wątków. Zdecydowanie polecam i to nie tylko Piąta Porę Roku, ale i cykl Sen o Krwi. Już nie mogę się doczekać kolejnych powieści tej pani.