Archiwum

Test – Recenzja czytnika Manta Ebook04

adbc1-ebook04Dziś chcę Wam przedstawić swoją opinię na temat czytnika z technologią E-ink Ebook04 przedsiębiorstwa Manta, który nabyłam w marcu tego roku. Zakupując czytnik kierowałam się przede wszystkim możliwością czytania książek, bez męczenia oczu oraz czasem działania urządzenia po pełnym jego naładowaniu. Ponadto wybierając sprzęt chciałam sprawdzić produkt polski, po części ze względu na wspieranie rodzimego rynku, po części dlatego, iż przy poprzednich sprzętach tej firmy nie zawiodłam się, a zapewniali oni, iż znając polskie standardy lepiej potrafią dostosować to urządzenie do polskiego języka – naszych „ą,ę”czy lubianych przez Polaków formatów. Jak wypadł test? Zapraszam do lektury poniższego posta.

W porównaniu do poprzednich sprzętów, czyli czytnika bez technologi E-ink, tabletu czy smartfonu –  e-czytnik  Ebook04 Manty stanowi sporą różnicę w komforcie czytania – jest tak jakbym czytała książkę tradycyjną, oczy nie męczą się wcale, a bateria trzyma o wiele dłużej niż we wspomnianych wcześniej sprzętach. Dzięki zastosowaniu technologi E-ink, w tym sprzęcie ekran idealnie imituje papier, nie świeci, a odbija światło jak tradycyjny papier, przez co nie męczy oczu i możemy czytać w pełnym słońcu. Te dwa elementy w pełni spełniły moje oczekiwania, jednak zagłębiając się bardziej znalazłam także kilka minusów i nieudogodnień związanych z użytkowaniem e-czytnika Ebook04. Choćby wspomniane w poniższej tabeli działanie przeglądarki internetowej, czy forma wyświetlania dokumentów w formacie .pdf, która zdecydowanie powoduje, iż czytanie długich tekstów zniechęca. Do drobnych minusów możemy zaliczyć dość długie wczytywanie się danej publikacji, zdarzające się sporadycznie niezałapywanie przycisku wyłączenia podczas tego procesu oraz fakt, iż jeśli nie wyłączymy urządzenia, tylko pozostawimy w formie uśpienia, mimo braku użytkowania po 2-3 dni rozładuje się ono całkowicie.

Niewątpliwym plusem jest także możliwość słuchania muzyki i czytania jednocześnie. Po przełożeniu karty z mojej mp3-ki mogłam słuchać muzyki na słuchawkach i czytać e-booka. Jakość słuchania podobna do Mp3, jednak występują chwilowe zakłócenia, gdy uruchamiamy e-booka, gdy muzyka już leci. 
Poniżej znajdziecie także grupę właściwości, których nie byłam w stanie dopasować typowo do „+” lub „-„, gdyż w zależności od preferencji mogą być jednym i drugim. Brak podświetlanego czy interaktywnego ekranu, nie jest dla mnie ważny, gdy czytam i chcę by urządzenie służyło przede wszystkim jako czytnik. Podobnie jest z czarno-białym wyświetlaczem, który mi przy czytaniu książki w zupełności wystarcza. Są to elementy, które zdecydowanie obciążają urządzenie, a przez to może krócej pracować, ale jak pisałam zależy to od preferencji.

 Na koniec kilka słów o samym menu oraz interfejsie. To zdecydowane plusy urządzenia. Poruszamy się po nim bardzo intuicyjnie. Poniższe dwa zdjęcia obrazują w jak prostej i przystępnej formie mamy prezentowane: ostatnio czytane książki, zakładki czy bibliotekę. Litery są duże i możemy ich wielkość dopasowywać, mamy możliwość wyświetlania tekstu w pionie czy poziomie oraz dodawanie zakładek, które oznaczają Nam strony.
29279-czytnikmanta4c8d1-czytnikebookmant

Plusy:

– ekran 6”

-posiada wbudowany czytnik kart microSD
-rozdzielczość ekranu: 800×600 pikseli
-wykonany przy użyciu technologii E-ink, 

– doskonała czytelność tekstu, nawet w pełnym słońcu
-niski pobór prądu
-4 GB wbudowanej pamięci flash z możliwością rozbudowy o kolejne 32 GB przy użyciu karty microSD
-możliwość umieszczania zakładek – oznaczania stron
-zawartość tekstu możemy wyświetlać pionowo i poziomo
– spora rozpiętość w wyborze wielkości czcionki
-możliwość czytania e-książki i słuchania jednocześnie muzyki
-łatwe w obsłudze menu oraz intuicyjny interfejsie
-widok tekstu pod każdym kątem ułożenia czytnika
  -obsługuje wiele formatów nie tylko tekstowych, ale i formatów do multimediów w formatach TXT, EPUB, MOBI, PDF i RTF, MP3, WMA, FLAC, WAV, JPG, BMP, GIF oraz PNG. 
– czytnik sam przechodzi w czas uśpienia  
-lekki
-ładny design (dostępny w czarnym i białym kolorze)
– posiada złącze: USB 2.0 oraz moduł WiFi
– w zestawie etui oraz przewód USB


Minusy:

-wbudowana przeglądarka WWW – jest, lecz mimo łącza 6 Gb zawartość wczytuje się bardzo długo lub wcale
-pliki .pdf wyświetlają się jako pełna strona, oczywiście istnieje możliwość powiększenia tekstu, lecz przez to musimy go przesuwać nie tylko góra-dół, ale także prawo-lewo
-przy niektórych rodzajach pliku 
– jeśli nie wyłączymy czynnika, a pozostawimy go w stanie uśpienia, w bardzo szybkim czasie urządzenie całkowicie rozładuje się
– urządzenie potrzebuje chwili na wczytanie danej publikacji 
– nie zawsze za pierwszym naduszeniem przycisku czytnik wyłącza się
– brak ładowarki sieciowej w zestawie

Plusy lub minusy w zależności o preferencji użytkownika:
-według opisu pełna bateria czytnika winna nam starczać na 8000 stron, czyli jeśli czytamy 150 stron/dziennie – bateria czytnika winna Nam starczać na ok. 53 dni. W moim przypadku maksymalna ilość to 3 tygodnie codziennego czytania po 150 stron dziennie. Pamiętajmy jednak, iż każde kliknięcie w tekście powodujące przesunięcie strony choćby w bok, powrót do poprzedniej strony jest traktowane jak czytanie kolejnej strony
-czarno-biały ekran – -Obsługuje wiele formatów do multimediów jak JPG, BMP, GIF oraz PNG, co w przypadku czarno-białego ekranu nie daje efektu.    
-brak podświetlanego, interaktywnego ekranu

1ea82-czynikmantastr

Podsumowując mimo kilku mankamentów nie żałuję wydatku 330 zł na ten sprzęt, gdyż zdecydowanie poprawił się mój komfort czytanie e-booków i dzięki temu zniknęła moja niechęć do tej formy publikacji. Nadal uwielbiam publikacje papierowe, ale teraz zamiast kupować same ich tradycyjne wersje, kupuję także e-książki.
Jestem bardzo ciekawa co myślicie o tym sprzęcie, dlatego zapraszam do dyskusji;) Ponadto jeśli macie jakieś pytania – pytajcie, w razie potrzeby zrobię aktualizację tego postu w formie pytań i odpowiedzi.

*źródło pierwszego zdjęcia

Translate »